- Jadą ci, którzy naprawdę chcieli - podkreśla Kamila Błońska z klasy III e.
Ola Lewandowska nie wyobraża sobie, że mogłaby nie skorzystać z takiej okazji. Bo ważny jest też efekt psychologiczny: jeśli teraz się pomodli, będzie spokojniejsza w maju, na egzaminie.
- W moim domu zawsze tak było, że jak ktoś miał przed sobą maturę, to jechał powierzyć się opiece Matki Bożej. To już taka tradycja - opowiada Karina Kurowska, jedna z uczestniczek pielgrzymki. Trochę boi się egzaminu z historii. To o niego będzie się modlić szczególnie.
Na Jasną Górę jedzie też setka maturzystów z I LO w Lubinie. Anna Witiak z kl. III a chce prosić o wsparcie, by po trzech latach nauki w tym ostatnim miesiącu wszystko poszło dobrze. - Będę się modlić w intencji matury, by mi poszła pomyślnie - mówi Ania.
Mateusz Szczotka dodaje, że pielgrzymka maturzystów jest już tradycją, ale to niejedyny powód. - Czuję duchową potrzebę, by pojechać do Częstochowy. Byłem tam już kilka razy - opowiada licealista z Lubina. - Lubię to piękne miasto.
Z powodów turystycznych do jasnogórskiego klasztoru wybiera się Paweł Lewandowski.
- Nigdy nie byłem na Jasnej Górze ani w Częstochowie, chcę zwiedzić to miejsce - mówi szczerze lubinianin. I dodaje: - Ale pomoc "z góry" też się na maturze przyda.
Z licealistami z I LO z Lubina jedzie m.in. katechetka Danuta Buczny, która powtarzała młodzieży, że w pielgrzymowaniu nie chodzi tylko o maturę.
- Nie jedziemy po to, by prosić tylko o zdanie matury - mówi nauczycielka religii. - To ma być dzień skupienia, który będzie okazją, by zaprosić Boga do dalszego życia i podziękować za to, co już było, w szczególnym dla Polaków miejscu kultu Najświętszej Marii Panny.
Katechetka dodaje, że dla tych, co jadą, jest to też okazja do zamanifestowania wiary.
Ksiądz dr hab. Sławomir Stasiak, dyrektor wydziału katechetycznego w Legnickiej Kurii Biskupiej i organizator pielgrzymki, zapowiada, że temat katechezy dla maturzystów, homilii, którą do młodych wygłosi biskup legnicki Stefan Cichy, oraz rozważań Drogi Krzyżowej będzie dotyczył budowania wspólnoty Kościoła.
- Reagujemy na potrzebę młodych, którym pobożność wzrasta przed maturą, tak jak wzrastała nam przed laty, i stąd to spotkanie - mówi ks. Stasiak. - Ale nie chodzi tylko o egzaminy. Chcemy im pomóc w tym ważnym momencie w dokonywaniu ważnych wyborów i rozpoznawaniu swojego życiowego powołania. I nie mówię tylko o powołaniach zakonnych, ale o powołaniu do bycia dobrą matką, mężem, dziennikarką czy lekarzem.
Czy przed maturą byłeś na Jasnej Górze? Jak wspominasz swoją pielgrzymkę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?