Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lawinowy wzrost zakażeń w powiecie trzebnickim. Czerwona strefa przy granicy Wrocławia. Na co czekasz, ministrze?

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Przemyslaw Swiderski
Od niedzieli w graniczącym z Wrocławiem powiecie trzebnickim powinna obowiązywać czerwona strefa zagrożenia koronawirusem, a mieszkańców powinien obowiązywać najsurowszy reżim sanitarny. Tego dnia wskaźnik nowych zakażeń na 10 tysięcy mieszkańców przekroczył 12 - czyli wyznaczoną przez ministra granicę. Już w piątek przekroczona była granica dla strefy żółtej. Nowych zakażeń przybywa, ale w powiecie żadnych surowszych reżimów wciąż nie ma. Dlaczego? Bo minister zdrowia nowe strefy wyznacza tylko raz w tygodniu - czwartki, a ograniczenia wchodzą w życie w soboty. Do tego czasu mieszkańcy zarażają się więc wzajemnie i nikt się tym za bardzo nie przejmuje.

Dziś z powodu koronawirusa zamknięte zostało liceum w Trzebnicy. Nauka jest tam prowadzona w trybie zdalnym. Jak się dowiadujemy zakażonych jest tam dwóch nauczycieli i ośmiu uczniów. To już trzecie duże ognisko w powiecie - po fabryce wędlin Tarczyński oraz Szkole Podstawowej nr 2.

Tylko w ostatnim tygodniu liczba zakażonych w powiecie trzebnickim wzrosła o niemal sto osób. W niedzielę wskaźnik nowych zakażeń na 10 tysięcy mieszkańców wynosił 12,7, w poniedziałek wzrósł do 13,1. Ale choć mieszkańcy zarażają się nawzajem, w powiecie trzebnickim wciąż nie obowiązują żadne inne rygory niż w reszcie kraju. Dlaczego minister nie ogłosił dotąd strefy żółtej ani czerwonej? Bo czeka do czwartku. Ogłoszone wówczas reżimy zaczną obowiązywać od soboty, czyli w praktyce tydzień później niż lawinowo wzrosła liczba zakażeń. Takie zasady wyznaczył minister, choć eksperci nie rozumieją dlaczego.

O to, czy przypisywanie powiatów do strefy żółtej i czerwonej nie powinno się odbywać na bieżąco, a nie raz w tygodniu zapytaliśmy doktora Pawła Grzesiowskiego, immunologa i prezesa Fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń.
- Słuszne odczucie – mówi doktor nauk medycznych Paweł Grzesiowski. - Jeżeli liczba zakażeń rośnie szybko, to nie powinno się czekać z obostrzeniami. Problem w tym, że nie wiadomo dokładnie według jakiego wzoru i kto w ministerstwie liczy zakażenia w powiatach i ustala, który trafi na listy żółtych i czerwonych. Według wyliczeń nas, lekarzy, tych powiatów powinno być więcej. Nie możemy się doprosić w resorcie o informacje o szczegółowe kryteria - dziwi się Grzesiowski.

Nie przegap, to ważne!

 

- Im bardziej dynamiczna sytuacja, tym częściej powinno się weryfikować strefy – dodaje immunolog. - Należałoby też inaczej podchodzić do takiego powiatu, w którym szybko rośnie liczba zakażeń, pochodzących z różnych źródeł i takiego, w którym jest jedno duże ognisko zakażeń. To w tym pierwszym przypadku należy jak najszybciej wprowadzić dodatkowe ograniczenia, przede wszystkim spotkań i imprez zbiorowych.  Żeby zatrzymać rozprzestrzenianie się wirusa.
 
Kolejny problem – jedynym kryterium jest liczba zakażeń na 10 tysięcy mieszkańców. Tu też powinno być różne podejście do powiatów, w których jest niewielkie zagęszczenie ludzi i do dużych miast jak Warszawa, Gdańsk, Poznań czy Wrocław. W tym drugim wypadku powinno się pomyśleć o dodatkowym kryterium uwzględniającym zagęszczenie ludności na kilometr kwadratowy.

Strefą czerwoną stają się powiaty, w których wzrost zakażeń w ciągu dwóch ostatnich tygodni, przekracza 12 na 10 tysięcy mieszkańców. Strefą żółtą, z mniej surowymi obostrzeniami, są powiaty, w których wzrost liczby zakażeń przekracza 6 na 10 tys. mieszkańców. W miniony czwartek powiat trzebnicki trafił na listę ostrzegawczą a sąsiedni powiat milicki do strefy czerwonej.

Najważniejsze nakazy i zakazy w strefie czerwonej:

  • Obowiązek noszenia maseczek wszędzie nie tylko w pomieszczeniach zamkniętych.
  • Zakaz organizowania imprez kulturalnych.
  • W weselach i innych rodzinnych spotkaniach może uczestniczyć 50 osób plus obsługa.
  • Zamknięte są parki rekreacyjne, parki rozrywki czy wesołe miasteczka.
  • W mszach i innych nabożeństwach może uczestniczyć połowa liczby normalnej liczby wiernych. Oczywiście wszyscy muszą mieć maseczki.
  • W kawiarniach barach i restauracjach może być najwyżej jedna osoba na cztery metry kwadratowe a w siłowniach jedna na 10 metrów kwadratowych.
  • W kinach może być zajętych najwyżej 25 procent miejsc.

Najważniejsze nakazy i zakazy w strefie żółtej:

  • W weselach, spotkaniach rodzinnych czy innych imprezach może uczestniczyć nie więcej niż 100 osób plus obsługa.
  • W kinach i na imprezach sportowych może być zajętych 25 procent miejsc.
  • Norma dla siłowni – jedna osoba na siedem metrów kwadratowych.
  • W lokalach gastronomicznych jedna osoba na cztery metry kwadratowe.

MASKI FFP2 ORAZ KN95 Z FILTREM, PRZYŁBICE, ŚRODKI DO DEZYNFEKCJI, OKULARY I INNE PRODUKTY PROFILAKTYCZNE PRZECIWKO WIRUSOM I BAKTERIOM >> Sprawdź w naszym sklepie <<

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska