Mecz lepiej zaczął się dla Śląska, ale podopieczni trenera Milivoje Lazicia nie potrafili utrzymać odpowiedniej intensywności w grze przez wszystkie kwarty. Drugą ćwiartkę AZS wygrał aż 10 punktami i wyszedł na prowadzenie. Po trzeciej, bardzo wyrównanej, było 60:60.
Losy spotkanie ważyły się do ostatnich minuty. Na 72 sekundy przed końcem, przy stanie 72:72, za trzy trafił Dragan Labović. Dwie kolejne akcje wrocławian były nieudane, a kropkę nad i, czyli zwycięstwem AZS-u, postawi Sek Henry.
AZS - Śląsk 79:74 (14:20, 29:19, 17:21, 19:14)
AZS: Henry 18, Brandwein 16 (2), Sykes 12, Dunn 10 (2), Labović 9 (1), Harris 8, Dąbrowski 4 (1), Raczyński 2, Mielczarek 0.
Śląsk: Gibson 15 (2), Johnson 14 (2), Miller 14, Hyży 8, Sulima 8, Skibniewski 5 (1), Kikowski 4, Malesević 3 (1), Mroczek-Truskowski 2, Parzeński 1, Gabiński 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?