- Trefl broni pierwszego miejsca przed play-off i w każdym meczu musi walczyć o wygraną. My także potrzebujemy punktów. Nie położymy się i będziemy walczyć - powiedział szkoleniowiec zgorzelczan Jacek Winnicki.
Zgorzelczan czeka trudne zadanie, bo w bieżącym sezonie z drużyną trenera Kairlisa Muiznieksa jeszcze nie wygrali. PGE Turów raz po dogrywce uległ w Sopocie, dwukrotnie w swojej hali, a także w półfinale Pucharu Polski w Zielonej Górze. - W poprzednim sezonie też mieliśmy z Treflem niekorzystną serię, a mimo tego mieliśmy powody do radości. W półfinale ograliśmy ich 4:3 - przypomina kapitan PGE Turowa Konrad Wysocki. Liderami sopocian są Łukasz Koszarek i Filip Dylewicz. Powstrzymanie wymienionej dwójki wydaje się być kluczem do sukcesu. Pierwszym powinien zaopiekować się Arthur Lee, który w środę poprowadził swój zespół do cennej wygranej z Czarnymi. Amerykanina powinien wspierać Ronald Moore. Dylewicz z kolei może spodziewać się opiekuna w osobie Daniela Kickerta. Zgorzelczanie nie mogą jednak zapominać o pozostałych graczach. Bardzo groźni są punktujący z dystansu Łukasz Wiśniewski i Adam Waczyński. Sporo pracy czeka też środkowych PGE Turowa w rywalizacji z Johnem Turkiem. - Musimy zagrać zespołowo i kombinacyjnie w defensywie. Musimy też trafiać do kosza rywala jak to miało miejsce w ostatnim kwadransie meczu z Czarnymi. Wierzę, że najgorsze za nami i przełamiemy złą serię spotkań z Treflem, co pozwoliłoby nam w dobrych nastrojach wracać do Zgorzelca na świąteczne śniadanie - powiedział obrońca PGE Turowa Michał Chyliński. Początek spotkania o godz. 15. Transmisja w TVP Sport i Radiu Wrocław.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?