- Wysoki wynik jest nieco mylący, bo było to dla nas naprawdę trudne spotkanie. Podobała mi się gra zespołu z Polkowic i widzę dla nich piękną przyszłość - komplementował występ CCC Lucas Mondelo, szkoleniowiec ekipy przyjezdnych.
W podobnym tonie wypowiadała się bohaterka meczu, Amerykanka Dewanna Bonner, która zdobyła 21 punktów i miała 13 zbiórek.
- Polkowice to świetny zespół. Grają szybko, mają świetnych strzelców. Na nasze szczęście akurat w tym meczu sporo pudłowały, co z pewnością pomogło nam w odniesieniu zwycięstwa - przyznała silna skrzydłowa Salamanki.
W ekipie CCC zabrakło zawodniczki, która przez cały mecz zagrałaby na wysokim, euroligowym poziomie. Dobrze w pierwszej połowie spisała się Valeriya Musina, wartościowe zmiany dały Agata Gajda i Joanna Walich, ale to wszystko było zbyt mało w starciu z bardzo silnym rywalem. Zawiodła nawet tak doświadczona zawodniczka jak Evanthia Maltsi, która nie trafiła żadnego z dziewięciu rzutów z gry.
- Zjadła nas debiutancka trema. Szkoda, bo widać było, że Salamanka nie jest jeszcze w stuprocentowej formie i można było powalczyć o znacznie lepszy wynik - przyznał Krzysztof Koziorowicz, trener CCC.
Czasu na rozpamiętywanie porażki nie ma jednak dużo, bo już w sobotę CCC rozegra kolejny mecz ligowy, z Artego Bydgoszcz w Polkowicach (początek o godz. 17.45). W przeciwnym zespole grają dwie czołowe reprezentantki Polski, Elżbieta Mowlik i Agnieszka Szott. Artego w tym sezonie wygrało jeden mecz i chociaż polkowiczanki mogą być nieco zmęczone po trudnym boju w Eurolidze, nie powinny mieć większych kłopotów z utrzymaniem miana niepokonanej drużyny w lidze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?