Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w szkole i przedszkolu w Trzebnicy. Dlaczego ich nie zamknięto?

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
W kolejnych placówkach oświatowych na Dolnym Śląsku potwierdzono zakażenie koronawirusem - tym razem w szkole i przedszkolu w Trzebnicy. Zakażenie wykryto u dziecka i nauczycielki ze Szkoły Podstawowej nr 1 oraz u dziecka w Przedszkolu nr 2. Mimo to obie placówki nie zostały zamknięte. Izolowano tylko jedną klasę i jedną grupę w przedszkolu. Dlaczego? - Nie było takiej potrzeby – uważa dyrektor trzebnickiego sanepidu Czesław Janusiak.

Zakażenie zaczęło się w rodzinie, w której jest dwójka dzieci. Jedno chodzi do szkoły, a drugie - do przedszkola. Po ujawnieniu zakażenia rodziców zbadano dzieci i okazało się, że też mają koronawirusa. We wtorek do pracy zdalnej odesłano jedną klasę i jedną grupę. Pozostałe grupy i klasy z obu placówek pracowała normalnie.

Dyrektor Janusiak tłumaczy, że w obu przypadkach dzieci nie kontaktowały się z rówieśnikami z innych grup i klas. Bo tak - jego zdaniem - zorganizowana jest dziś praca szkół i przedszkoli. Wszystkie dzieci, które miały kontakt z zakażonymi przebadano i wszystkie wyniki wyszły ujemne. Koronawirusa stwierdzono tylko u jednej nauczycielki. U wszystkich osób zakażenie przebiega na tyle lekko, że nie jest potrzebne umieszczenie kogokolwiek w szpitalu.

W poniedziałek obie placówki zaczynają normalne zajęcia - dzieci wracają z pracy zdalnej.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska