Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejni wrocławianie nie polecą na wymarzone wakacje

Marcin Moneta
Wrocławianka Marta Oleś nie wyjedzie na wczasy do Hiszpanii
Wrocławianka Marta Oleś nie wyjedzie na wczasy do Hiszpanii Jarosław Jakubczak
Marta Oleś z Wrocławia w styczniu wykupiła na portalu zakupów grupowych Mydeal wyjazd dla dwóch osób na Majorkę. Wakacje z biura turystycznego Atena zaplanowała na wrzesień. Niedawno dowiedziała się jednak, że wakacji nie będzie. Biuro Atena z Oświęcimia zbankrutowało.

Portal Mydeal, któremu za wycieczkę wrocławianka przelała w sumie 3 tys. zł, umywa ręce. Jest gotów zwrócić tylko część pieniędzy. Klientów odsyła do Urzędu Marszałkowskiego Małopolski, by tam domagali się zwrotu kosztów z gwarancji ubezpieczeniowych Ateny.

- W regulaminie napisano wyraźnie, że jeśli nie doszło do realizacji usługi, Mydeal zwraca pieniądze. O tym też informują na swojej stronie internetowej - denerwuje się Marta Oleś.

Klienci Mydeal, którzy kupili wakacje z biura Atena, założyli specjalny profil na portalu Facebook. Uważają, że Mydeal postępuje wobec nich nieuczciwie.

- Dostaniemy tylko 20 procent naszych pieniędzy, o zwrot reszty powinniśmy się starać sami, z polisy Ateny. Ale to nie z Ateną zawieraliśmy umowę, lecz z portalem Mydeal. Gwarancje ubezpieczeniowe Ateny są bardzo niskie, to zaledwie nieco ponad 400 tys. zł. Okaże się, że dostaniemy po 50 zł rekompensaty, a niektórzy kupowali wycieczki nawet za 8 000 zł - denerwuje się Marta Oleś.

Co na to Mydeal? Prezes zarządu firmy Filip Goździewicz tłumaczy, że portal zgodnie z regulaminem może odmówić rekompensaty za niewykonaną usługę, którą sprzedał, jeśli podejrzewa, że firma, która miała zrealizować usługę, popełniła przestępstwo. Według Mydeal, tak właśnie mogło być w przypadku Ateny. Portal złożył doniesienie do prokuratury w tej sprawie.

Podkreśla, że Mydeal jest gotowy zwrócić wszystkie pieniądze klientom, którzy kupowali wycieczki Ateny w lipcu. Chodzi o wyjazdy do Amsterdamu, kupione między 16 a 20 lipca, oraz wycieczki do Paryża, kupowane między 3 a 22 lipca. Te środki nie zostały jeszcze przelane na konto bankrutującego biura podróży i można je zwrócić w całości. Cała reszta klientów dostanie jedynie 20 procent.

- Zasady działania portali zakupów grupowych w Polsce nie są do końca sprecyzowane, bo działają one od niedawna. Ich klienci muszą pamiętać, że działają one jako pośrednicy. W regulaminach najczęściej tak formułują zapisy, by ciążyło na nich jak najmniej odpowiedzialności. Ostatecznie adresatem roszczeń pozostaje firma, która nie wywiązała się z usługi - tłumaczy Grzegorz Miś, inspektor w biurze powiatowego rzecznika konsumentów we Wrocławiu.

Dodajmy, że nie wszyscy pośrednicy postępują podobnie jak Mydeal. Konkurencyjny portal zakupowy Gruper zapowiedział już, że zwróci swoim klientom wszystkie pieniądze wydane na zakupione poprzez portal wycieczki Ateny.

Klienci portalu Mydeal zapowiadają, że złożą przeciwko firmie pozew zbiorowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska