Jak się okazuje, pismo z informacją, że Betard Sparta rozpocznie najbliższe rozgrywki Enea Ekstraligi z dwoma punktami ujemnymi, dotarło jednak w poniedziałek z biura sportu PZMot-u do siedziby WTS-u. Choć jeszcze w poniedziałek prokurent Krystyna Kloc przekonywała nas, że nic o tym nie wie. A więc związek niczego tu nie zaniedbał.
- Rzeczywiście późnym wieczorem wysłano mi z klubu mejla. Wcześniej zajmowałam się innymi rzeczami, przyjechał do nas na badania Tai Woffinden, prowadziliśmy też prace związane z uzupełnieniem nawierzchni na torze. I muszę powiedzieć, że to pismo wyprowadziło mnie z równowagi. Nie wyobrażam sobie, byśmy mieli zaczynać ligę bez dwóch punktów. Nie akceptuję tego i przygotowujemy właśnie odwołanie - przekazała nam Krystyna Kloc. Przypomnijmy, że kara jest efektem kilkudniowego opóźnienia w spłacie należności względem zawodników.
A co z tym Woffindenem? - Przyjechał na badania wydolnościowe teraz, bo później - gdy będą je przechodzili inni - wybiera się gdzieś na obóz organizowany przez angielskiego promotora. Na co my wyrażamy, oczywiście, zgodę. To sympatyczny, rzeczowy zawodnik, zrobił na nas dobre wrażenie i mam nadzieję, że vice versa - zauważyła szefowa. Gdy zażartowaliśmy na temat rozrywkowego trybu życia Taia, zareagowała.
- On jeszcze prosił, by skończyła się pisanina o jego niesportowym trybie życia. To kompletnie nieaktualny temat. Tai nie chce, by ta łatka się za nim wlokła. Najważniejsze jednak, by okiełznać w końcu te megabudżety klubów, bo dyscyplina takich pieniędzy nie generuje, a problemem jest spełnianie chorych oczekiwań zawodników - dodała. Ciekawe tylko, jak się prezesi dogadają. Znamy ich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
