Klaun odwiedził pacjentów Kliniki Onkologicznej. Ojciec ciężko chorego chłopca podziękował w ten sposób za zbiórkę. Zobaczcie film

Daniel Niedziałkowski pochodzący z Żar jest ojcem 4-letniego Samuela. Chłopiec przyszedł na świat jako wcześniak, jest niewidomy, cierpi na czterokończynowe porażenie mózgowe. Samuel do końca życia będzie potrzebował specjalistycznej pomocy, która bardzo dużo kosztuje. Ojciec chłopca robi wszystko, aby zebrać jak najwięcej środków na leczenie syna, realizując stałe zbiórki.

Samuel urodził się w 24. tygodniu ciąży. Rodzice wiedzieli, że stan ich dziecka jest krytyczny. Przez 5 miesięcy Samuel przebywał na oddziale intensywnej terapii. Kiedy rodzicom udało się wrócić z synkiem do domu, znali już diagnozę, która spadła na ich dziecko jak wyrok - dziecięce porażenie mózgowe. Rehabilitacja rozpoczęła się niemal natychmiast.

- Zaczęło się od "zakładu" z moją żoną i synkiem. Postanowiłem w stroju klauna wejść na Rysy od strony Słowackiej. Chciałem dać ludziom odrobinę uśmiechu i przy okazji opowiedzieć o Samuelu. Do zbiórki przyłączyła się także strona Tatromaniak, w ten sposób udało nam się zebrać ponad 55 tysięcy złotych na leczenie - opowiada nam pan Daniel.

Pan Daniel postanowił podziękować za dotychczasową pomoc. Ogłosił akcję, w której internauci mieli wybrać ośrodek z całej Polski, który odwiedzi Daniel Niedziałkowski. Wybór padł na Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu. Były zabawy i loteria z fantami. A dla dzieci, które nie mogły opuścić swoich sali szpitalnych, tata Samuela przygotował specjalną niespodziankę i odwiedził ich w stroju bałwana Olafa z bajki Disney.

- Tego typu wydarzenia, są ważne w naszej klinice, dzięki nim dzieci mogą choć na chwilę zapomnieć o nieprzyjemnych badaniach. Dlatego jesteśmy wdzięczni panu Danielowi za taką inicjatywę - mówi Krzysztof Kałwak, Kierownik Kliniki Przylądek Nadziei we Wrocławiu.

Zobaczcie zdjęcia: