Na całym Dolnym Śląsku związek z Solidarną Polską czuje 700 osób. Ziobro z Kurskim nie pojawili się we Wrocławiu przez przypadek. Pomagają tworzyć struktury przyszłej partii politycznej, której kongres założycielski zaplanowany jest na 24 marca pod Warszawą. Jak będą wyglądały wybory, kto stanie na czele partii, a kto zyska władzę w terenie, tego nie wiadomo. Zbigniew Ziobro unikał odpowiedzi na ten temat. Tak samo jak poseł Beata Kempa, która w ubiegłym roku została oddelegowana, by we Wrocławiu i regionie tworzyć podwaliny SP.
- Jak będzie taka wola członków partii, to będę szefowała strukturami na Dolnym Śląsku. Ala sama nie miałam takich ambicji - mówi enigmatycznie Kempa, trzymając wszystkie odpowiedzi na 24 marca. W tym samym dniu zaplanowane są wybory regionalnych szefów partii w PiS. We Wrocławiu jedynym kandydatem będzie poseł Dawid Jackiewicz. Tylko on się zgłosił i wysłał do prezesa Jarosława Kaczyńskiego plan tego, czego na swoim terenie chce dokonać. Decyzję o wyborze Jackiewicza podejmie prezes PiS, zaś lokalni działacze ten wybór oficjalnie zaakceptują na całą następną kadencję.
Solidarna Polska, jak podkreślał wczoraj Ziobro, powstała, gdyż w PiS brakowało demokracji. Na spotkaniu przy ul. Matejki ludzie bili mu brawo, kiedy deklarował: - Tworzymy drugie płuco na prawicy. Nie rozbijemy jej i wyciągniemy rękę do PiS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?