Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak teraz rodzą dzieci?

Anna Gabińska
Do lekarza w czasie ciąży bez zagrożeń 7-8 razy, a do położnej rodzinnej - 18 razy. Przyszła matka może wybrać, czy chce rodzić pod opieką położnej czy lekarza, ze znieczuleniem czy bez, w jakiej pozycji. Powinna mieć możliwość skorzystania z drabinek, prysznica, masażu położnej. To tylko część wytycznych, które obowiązują już jako standardy od początku kwietnia w Polsce. Jak wygląda ich przestrzeganie we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku?

- Różnie - odpowiada krótko Leokadia Jędrzejewska, konsultant krajowa pielęgniarstwa ginekologicznego i położnictwa, położna z Wrocławia. Odsyła do raportu, który przygotowują konsultanci wojewódzcy z jej dziedziny dla Ministerstwa Zdrowia. Ma być gotowy jeszcze w tym miesiącu.

Wiadomo jednak, że wroc-ławianki i Dolnoślązaczki, przygotowujące się do macierzyństwa, dalej niewiele wiedzą o swoich prawach. Wizyty u położnej, wskazane od 5. miesiąca ciąży są bezpłatnym dla ubezpieczonych świadczeniem z NFZ. Wystarczy tylko wybrać jedną z 1600 położnych zatrudnionych we Wrocławiu i złożyć do niej deklarację. Położne pracują w przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej.

To one przez czas ciąży, jeśli tylko rozwija się prawidłowo i nie ma żadnych zagrożeń, mają za zadanie przypomnieć przy-szłej matce o jej prawach i możliwościach podczas porodu. - Każda kobieta ma teraz prawo do znieczulenia zewnątrzopo-nowego, ale powinna wiedzieć, że wtedy poród trwa dłużej - przypomina Jędrzejewska. Jej zdaniem lepiej poprosić o znieczulenie wziewne, czyli gaz rozweselający, który pomaga znieść ból.

Można zapisać się do jednej z trzech bezpłatnych szkół rodzenia (40 godzin zajęć). Działają w trzech szpitalach: przy Warszawskiej, Kamieńskiego i przy Borowskiej. Tam przyszłe mamy uczą się technik oddychania podczas porodu. Zawsze można poprosić o znieczulenie, ale jednak najlepiej przeżyć poród jak najbardziej fizjologicznie, ponieważ wtedy matka najszybciej wraca do formy.

Warto się dwa razy zastanowić przed cesarskim cięciem. Według najnowszych zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) co piąty poród wymaga interwencji chirurgicznej. Tymczasem w samym Wrocławiu decyduje się na to, za sugestią lekarzy, co druga lub co trzecia rodząca.

Dziecko po porodzie, gdy tylko dostanie 8-10 punktów w skali Apgar, niemyte, niemierzone i nieważone, powinno znaleźć się na dwie godziny na brzuchu matki. - W ten sposób zetknie się z bakteriami rodzicielki, a nie lekarza neo-natologa czy położnej, co dobrze wpłynie na jego odporność - tłumaczy Leokadia Jędrzejewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska