- Cholesterol nie jest żadnym problemem. Jaja można jeść do woli, ile kto chce - mówi profesor Tadeusz Trziszka. Bo cholesterolu w jajku jest zaledwie 0,4 procenta, czyli nie wszyscy matematycy w to w ogóle wierzą. Jest to bowiem wartość na granicy błędu matematycznego. Ale cholesterol znajduje się w każdym jaju: poniżej 200 miligramów w jednym. My, jako homo sapiens, żeby przetrwać, musimy wyprodukować codziennie od 1 do 3 gramów tej substancji. Tyle znajduje się w 10-15 jajach.
Ograniczenie przy ich konsumpcji może być tylko takie, że albo nam kolejne już nie smakuje: ani na miękko z majonezem, ani w postaci jajecznicy na pomidorach i ze szczypiorkiem; albo mamy alergię na któryś ze składników jaja. Na to nie ma mocnych. Ale jaja powinni jeść ci, którzy mają tendencje do zbyt wysokiego cholesterolu.