Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ich potrawy smakują wybornie! Najlepsze Koła Gospodyń Wiejskich zaprezentowały się we Wrocławiu. Co przyrządziły?

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Koła Gospodyń Wiejskich pokazały, co potrafią. Przepyszne potrawy zachwyciły jury.
Koła Gospodyń Wiejskich pokazały, co potrafią. Przepyszne potrawy zachwyciły jury. Maciej Rajfur
Finał wojewódzki Bitwy Regionów to konkurs skierowany do Kół Gospodyń Wiejskich. Po eliminacjach wyłoniono 11 zespołów Kół Gospodyń Wiejskich, które wystartowały w wojewódzkim finale konkursu kulinarnego.

Smakowitych i bardzo różnorodnych potraw można było spróbować 26 sierpnia przy ul. Zwycięskiej. W Bitwie Regionów wystartowały najlepsze gospodynie wiejskie z całego województwa.

- Koła prezentują swoje tradycyjne potrawy. To, co potrafią zrobić najlepiej. Komisja, która ocenia te wyroby, bierze pod uwagę przede wszystkim walory smakowe, ale również kultywowanie tradycji. Konkurs odbywa się co roku. W Polsce jest zarejestrowanych 11 tysięcy Kół Gospodyń Wiejskich. Dzisiaj 11 tych najlepszych z Dolnego Śląska pokazało, co potrafi. Zwycięzca będzie reprezentować nasze województwo w konkursie krajowym – mówi Marek Tarnacki, dyrektor Dolnośląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.

Ostatecznie werdyktem komisji zwyciężyło Koło Gospodyń Wiejskich „Kluczowianki” w Kluczach, które zaprezentowało schab w borowikach.

Drugie miejsce zajęło KGW „Dworzanki” w Nowym Dworze, które przygotowało rosół z bażanta i pierogi z mięsem z bażanta oraz przepiórki.

Na trzecim miejscu podium uplasowało się KGW w Ligocie Pięknej, przyrządzając regionalnego karpia zapiekanego z kaszą i borowikami.

- My przyszykowałyśmy pieczoną kaczkę po kujawsku nadziewaną podrobami i nacieraną miodem. Do tego jabłko kandyzowane, a środku orzechy, migdały, miód i rodzynki. Do tego pieczone ziemniaczki oraz bukiet trzech surówek. Pierwszy raz startujemy w Bitwie Regionów. Wygrałyśmy eliminacje w Sobótce i przyjechałyśmy na finał – mówi Krystyna Jędrzejewska z Koła Gospodyń Wiejskich z Borowa.

To koło funkcjonuje już od 10 lat. Na początku należało do niego 35 gospodyń, teraz jest 17, w tym 4 panów – gospodarzy.

- Bycie w kole to nie tylko przyjemności, ale także obowiązki. Wczoraj do godziny 22 robiłyśmy pierogi, gotowałyśmy bigos na tę imprezę. Oprócz kulinarnych wyrobów specjalizujemy się w rękodziełach na szydełku i w serwetach – dodaje p. Krystyna.

W konkursie po raz pierwszy wystartowało także KGW z Jakuszowa, liczące 35 osób. Panie przygotowały jagnięcinę w kapuście.

- Jagnięcinę się odpowiednio marynuje, później się dusi w warzywach. Kapustę się osobno gotuje. Jak jedno i drugie jest miękkie, łączy się je razem i zagęszcza się danie ziemniakami. Całość zjada się z chlebem – mówi Stanisława Kobiak.

Koło z Jakuszowa spotyka się regularnie, gotuje mieszkańcom na różne okazje.

- Nie trzeba być mistrzem kuchni, żeby należeć do koła. Każdy, kto chciałby się nauczyć gotować, zapraszamy. Chcemy przekazać młodym tradycje kulinarne naszych przodków. Ale młodzi nie a bardzo chcą się uczyć, bo wolą jeść fast food lub korzystać z thermomixa – stwierdza p. Stanisława.

Jak poziom ocenia komisja, która wyłoniła najlepszych, degustując wszystkie potrawy?

- Komisja pracowała w oparciu o trzy kryteria. Oceniamy walory degustacyjne, wykonanie i sposób prezentacji potrawy oraz regionalne elementy dekoracyjne, czyli estetykę wyglądu. Wiadomo, że każdy członek jury ma inne podniebienie, dlatego decydujemy razem. Wszystkie dania nam smakują, różnice są minimalne. W tym roku zauważyliśmy, że jest dużo grzybów. Przeważają dania mięsne - opisuje Karol Sakowski, zastępca dyrektora ośrodka terenowego KOWR we Wrocławiu.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska