Teraz to już przeszłość. Tomas Pacesas, który już jutro - na oficjalnej konferencji prasowej - zostanie przedstawiony jako szkoleniowiec Prokomu Trefla na sezon 2008/2009, musi mocno oszczędzać. I widać to po polskich zawodnikach, których kontraktuje mistrz Polski.
Wczoraj nowy, dużo niższy kontrakt w Sopocie podpisał Filip Dylewicz. W Trójmieście pozostanie Krzysztof Roszyk, a wszystko wskazuje na to, że przeprowadzka nad morze czeka Radosława Hyżego. Skrzydłowy, który przez ostatnie lata był związany z klubami z Dolnego Śląska (cztery lata ze Śląskiem i rok z Turowem), jest po wstępnych rozmowach z Pacesasem.
- Jestem zainteresowany zatrudnieniem Radka. Podoba mi się jego charakter i waleczność - potwierdził litewski szkoleniowiec. Jednocześnie zapewnił jednak, że żadne decyzje jeszcze nie zapadły, choć wszystko może być jasne do końca tygodnia.
Hyży na razie całej sytuacji nie chce komentować.
- Mogę powiedzieć tylko tyle, że rzeczywiście rozmawiałem z trenerem Pacesasem i wiem, że w jednej z opcji bierze mnie pod uwagę. A czy ja chciałbym grać w Sopocie? Kto by nie chciał do Euroligi? - pytaniem odpowiada na pytanie sam zawodnik.
Z naszych, nieoficjalnych, informacji wynika, że Hyży miałby być zmiennikiem Dylewicza. W ten sposób - przynajmniej na rozgrywki polskiej ekstraklasy - Pacesas miałby rozwiązany problem z Polakiem na parkiecie.
Dowiedzieliśmy się również, że wcześniej Litwin brał pod uwagę zatrudnienie Roberta Witki z PGE Turowa, ale sam zawodnik twardo zadeklarował już, że na 100 procent zostaje na kolejny sezon w Zgorzelcu.
Tymczasem szefowie wicemistrza Polski potwierdzili, że podpisano już umowy z dwoma graczami - Chrisem Danielsem i Iwem Kitzingerem. Kolejne nazwiska nowych graczy PGE Turowa mamy poznać jeszcze w tym tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?