Głosowanie zakończone
Plebiscyt: MISTRZOWIE MOTORYZACJI

Wybieramy zdjęcia motocykli do kalendarza

W zasadzie to motocykl zmotywował mnie do zmiany swojego życia i miejsca zamieszkania w zasadzie był impulsem zmiany, już tłumaczę.

Otóż pracowałem kilka lat w jednym miejscu tak się tą pracą przejadłem i jednocześnie w niej znudziłem, że każde wejście lub pomyślnie o nim powodowało u mnie dyskomfort psychiczny.

Z kolei od wielu wielu lat marzyłem o owym modelu jednak było zawsze coś a to za drogo a to trzeba odkładać na mieszkanie bo rodzice tak każą i zawsze jakoś realizacja własnego marzenia schodziła na drugi tor.

Od kilku lat jestem w grupie motocyklowej jednak nie byłem w pełni szczęśliwy z posiadanej wtedy obecnej maszyny była jakby rozsądkiem cenowym ale nie marzeniem.

Pewna osoba w grupie motocyklowej namówiła mnie aby pościć kilka losów i akurat udało się wygrać dosyć znaczną sumę pieniędzy ale nie wystarczającą sumę.

Pojawiło się światełko w tunelu gdzieś, że chyba to zrobię zrealizuje marzenie jednak kiedy mówiłem o kwocie jaką potrzeba aby to marzenie zrealizować wszyscy pukali się po głowie. Postawiłem sobie warunek cóż jeśli Los chce abym to zrobił szalone cenowo przedsięwzięcie to sprzęt musi być idealnie taki jaki pragnę, czyli czarnego malowania w wersji SP (Special), trudno dostępnej opcji w Polsce. Mijały tygodnie tak jakby cel znowu zszedł na drugi plan aż do jednego dnia był to wrzesień, kumpel pyta w pracy dlaczego nie przesiądziesz się na pojemność motocykla 1000, noi mu tłumaczę dlaczego, że jeśli miałbym zmienić to tylko na jedno Moto, on a jak to wygląda no to ja w olx i szukam i nagle widzę tak jakby nie wiem dar od losu? Wcześniej jakoś nie specjalnie przykładałem się do intensywnych poszukiwań a tu widzę oferta wystawiona poprzedniego dnia. Wybrałem numer i dzwonię, odebrał poprzedni właściciel i mówi stoi czeka jeszcze nikt nie dzwonił - pomyślałem zrządzenie losu? Przeznaczenie? Powiedziałem otwarcie jeśli z nim wszystko w porządku to możesz uznać za to że jest sprzedana, powiedział, że mogę jechać w ciemno także ugadaliśmy się na poniedziałek (był czwartek) poszedłem do szefa z prośbą, że potrzebuję wolnego na poniedziałek on na to, że mi nie da i nie wiem tak jakby w przypływie euforii powiedziałem, że mam dość i składam wypowiedzenie ze skutkiem natychmiastowym bo nie chcę więcej być już w tym miejscu - męczy mnie - tak wiem szalone 🫣, jednak od dawna się tak nie czułem, czułem radość wewnątrz jak małe dziecko cieszące się nową zabawką - złośliwi przyjaciele mówią ,że raczej to kryzys wieku średniego 🤣, wróciłem do domu po pracy i oczekiwałem poniedziałku, dotarliśmy do owego motocykla który był aż pod Krakowem wycieczka na cały dzień z lawetą, podczas oględzin motocykla nie było żadnej usterki czy ubytku normalnie ideał pakując go na lawetę widząc wzrok poprzedniego właściciela jak trudno mu się z nią rozstać pośpieszyłem kumpla z pakowaniem aby przypadkiem się nie rozmyślił, dziś jest 5 miesiąc odkąd go posiadam doszło w nim kilka zmian przed wszystkim w barwie posiadanie czarnego motocykla daje duże możliwości zmiany wizualnej, otóż wybrałem dominujący neon na zmianę z czernią, lubię być widoczny na drodze przy okazji motocykl stał się wyjątkowym ze względu na mój autorski projekt dziś motocykl przechodzi jeszcze kilka drobnych zmian typu dodatki do niego cieszące oko i jednocześnie samego mnie będąc szczęśliwym w nowym miejscu zatrudnienia w tym, co lubię robić.