Ćwierćfinałowy mecz przeciwko reprezentacji Hiszpanii na mundialu w Chinach był jednym z najlepszych w wykonaniu Polaków. Biało-Czerwoni długo stawiali opór przyszłym mistrzom świata, ostatecznie jednak przegrywając 78:90.
W „rewanżu” w Sarogossie nie było już Marca Gasola, Ricky’ego Rubio czy Willy’ego Hernangomeza. Pozostali jedynie dwaj złoci medaliści z Chin - Javier Beiran i Xavi Rabaseda. Mimo to, reprezentacja Polski bez Adama Waczyńskiego i Mateusza Ponitki bynajmniej nie mogła się czuć pewnie przed meczem z drugą drużyną rankingu FIBA.
Aaron Cel, Michał Sokołowski, A.J. Slaughter, Adam Hrycaniuk i Łukasz Koszarek (dwusetny mecz w kadrze) - na taką piątkę zdecydował się Mike Taylor.
Już pierwsze minuty pokazały różnicę klas - Hiszpanie swobodnie wjeżdżali pod kosz i wygrywali wszystkie pojedynki 1na1, a także na tablicach (14 do 6 w zbiórkach). „Zaciął się” Slaughter, na 7 rzutów trafiając zaledwie 2. Znamienna była akcja, w której Rabaseda zablokował go na prostym lay-upie w szybkim ataku. Mimo fatalnych statystyk, kwarta zakończyła się zaledwie 4-punktowym prowadzeniem Hiszpanów.
Drugą kwartę Polacy wygrali w stosunku 23:16. Podopieczni Taylora skutecznie „żerowali” na stratach Hiszpanów, których uzbierało się aż 14, niektóre wymuszone przez szczelną defensywę. Gospodarze z gry rzucali nieznacznie słabiej niż w pierwszej kwarcie, natomiast ten element znacząco poprawili Biało-Czerwoni (z 35 proc. na aż 50 proc.!). Dobre plusowe minuty Kuliga i dwie „trójki” Slaughtera wyprowadziły Polaków na prowadzenie w hiszpańskiej hali.
W kolejnej odsłonie ręce same składały sie do oklasków. Polacy zaczęli czytać swoich rywali jak otwartą książkę, kumulując przechwyty i pewnie zbierajac piłki na własnej tablicy. Już po pięciu minutach oba zespoły wykorzystały limit przewinień, więc co chwilę gra trafiała na linię rzutów osobistych. W tym elemencie Biało-Czerwoni byli niemal doskonali (dopiero 15. z rzędu rzut osobisty chybił Michał Michalak). Finalna odsłona rozpoczęła się z 10-punktową przewagą Polaków.
Czwarta kwarta - aż trudno uwierzyć, że to piszemy - to już dogrywanie tego meczu. Polacy dołożyli jeszcze jedno oczko do przewagi sprzed 10 minut i odnieśli historyczne zwycięstwo nad mistrzami świata, niejako rewanżując się za mecz w Chinach.
26 punktów zdobył A.J. Slaughter, który po raz kolejny wziął na swoje barki ciężar zdobywania punktów. Nie sposób jednak typowac najlepszych zawodników w kadrze Taylora - każdy z Biało-Czerwonych zszedł z parkietu z podniesioną głową. Kolejno 17 i 13 pkt rzucili Cel i Sokołowski, a 7 asyst rozdał Koszarek. Drużynowo? 11 przechwytów, 18 asyst, 3 bloki i 27 zbiórek.
Następny mecz eliminacyjny, przeciwko Rumunii, Polacy zagrają dopiero 27 listopada.
Eliminacje Eurobasket 2021
Hiszpania - Polska 69:80 (19:15, 16:23, 20:27, 14:15)
Hiszpania: Diez 16, Saiz 15, Rabaseda 7, Beiran 7, Brizuela 6, Justa 6, Alocen 5, Barreiro 4, Bassas 2, Llovet 1, Miguel 0, Pina 0.
Polska: Slaughter 26, Cel 17, Sokołowski 13, Kulig 6, Gielo 6, Balcerowski 4, Koszarek 3, Michalak 3, Zyskowski 2, Hrycaniuk 0, Gruszecki 0, Kolenda 0.
Gala boksu Żmigród
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?