Setki osób, w dużej części bez maseczek i jakichkolwiek innych zabezpieczeń przed koronawirusem, kłębią się dziś od rana w kojce przed wrocławskim ogrodem zoologicznym. Zakorkowana jest też cała okolica - ul. Wróblewskiego, Curie-Skłodowskiej i Wybrzeże Wyspiańskiego. Potężna kolejka do kas to nie wszystko - aby dostać się do afrykarium, goście zoo muszą spędzić w kolejce kolejną godzinę.
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
A
Anna
I tyle zachodu żeby zobaczyć małpy. A wystarczy pooglądać obrady sejmu. Tam mamy cały folwark zwierzęcy
G
Gość
Po prostu, polaczki....!
Krzyk będzie później, dlaczego? A jak?
G
Gość
5 sierpnia, 18:06, Sławek:
Dziwne to trochę, bo jeszcze w piątek owszem - było sporo ludzi, ale nigdzie, ani do kas, ani do afrykanarium kolejek nie było
Ludzie chcą zdążyć przed kolejnym zamknięciem zoo.
S
Sławek
Dziwne to trochę, bo jeszcze w piątek owszem - było sporo ludzi, ale nigdzie, ani do kas, ani do afrykanarium kolejek nie było