W Polsce jest 658 nowych przypadków. To oznacza, że przez trzy ostatnie dni padają kolejne rekordy liczby zarażonych osób. W piątek było to 657 przypadków, a w czwartek 615. W kraju zachorowało 45688 osób, zmarło 1716.
- Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii i to jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się go bać, trzeba pójść na wybory tłumnie – ogłaszał premier Mateusz Morawiecki przed drugą turą wyborów prezydenckich 12 lipca.
Ostatnie dwa tygodnie lipca pod względem liczby zakażonych osób są najgorszym okresem od początku epidemii. Średnio dziennie przybywa około 471 nowych chorych. Liczba aktywnych przypadków zakażonych spadała od połowy czerwca. Zaczęła znów rosnąć 21 lipca. Średnia od początku epidemii pokazuje, że na każde 100 chorych osób umierają średnio prawie 4 osoby.
Jak zauważył dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, pacjenci szpitali chorują inaczej niż wiosną. - Wszyscy lekarze zajmujący się pacjentami covidowymi jednoznacznie stwierdzają, że przebieg tej fali, bo to kolejna fala, jest zdecydowanie inny. Mamy do czynienia z przypadkami cięższymi – powiedział Marcin Jędrychowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?