Pomiędzy 23 a 31 marca tego roku na Dolnym Śląsku zanotowano 3725 przypadków grypy – podane Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego. Pięć lat temu, w tych samych dniach, mieliśmy 8163 zachorowania, a w rekordowym 2018 roku było to 11591 zachorowań.
Profesor Piasecki zwraca uwagę, że zmniejszenie zachorowań na grypę notowane jest od końca kwietnia ubiegłego roku. Czyli wtedy, kiedy zaczęły się epidemiczne restrykcje, obowiązek trzymania dystansu i noszenia maseczek. A grypa i inne podobne do niej wirusowe infekcje, przenoszą się drogą kropelkową, podobnie jak koronawirus.
- To zjawisko – dodaje nasz rozmówca – obserwowane jest na całym świecie. - Na południowej półkuli latem (czyli wtedy, kiedy tam jest zima) prawie grypy nie było. Pojawiły się nawet obawy czy uda się uzyskać obraz wirusa grypy, do produkcji szczepionek – mówi profesor Piasecki. - Ostatecznie jednak to się udało.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?