Wszystko działo się w nocy z 20 na 21 marca w Środzie Śląskiej. Węgiel – zapakowany w 24 worki ważące po 25 kilogramów każdy - zginął ze średzkiego składu węgla. Złodzieje wywozili worki dziecięcym wózkiem, który wcześniej ukradli.
Węgiel sprzedali a za zarobione pieniądze kupili alkohol. Za ile go sprzedali, nie wiemy. Wiadomo, że łup miał wartość 500 złotych. Tej samej nocy 16-latek i jego starszy kolega – obaj świetnie znani miejscowej policji – próbowali też włamać się do dwóch samochodów. Naprawa uszkodzeń, które spowodowali, będzie kosztowała 800 złotych.
Policja poszukuje nabywcy węgla. To osoba, która też może mieć kłopoty. Nawet jeśli nie uczestniczyła w kradzieży, nie wysyłała złodziei do składu opału i w ogóle nie wiedziała, że towar pochodzi z kradzieży. Jeżeli ktoś kupuje coś o czym może przypuszczać - „na podstawie towarzyszących okoliczności” - że pochodzi z kradzieży, popełnia przestępstwo. Trudno sobie wyobrazić wiarygodne wytłumaczenie dla kupowania 600 kilogramów węgla w środku nocy albo nad ranem. I to od osób, które przywożą go dziecięcym wózkiem.
Za kradzież węgla 22-latkowi ze Środy grozi do pięciu lat więzienia. Młodszy ze złodziei stanie przed sądem rodzinnym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?