Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci dały Otylii Order Uśmiechu

Eliza Głowicka
Zbigniew Ziobro nie spodziewał się wczoraj, że zapadnie wyrok w jego sprawie
Zbigniew Ziobro nie spodziewał się wczoraj, że zapadnie wyrok w jego sprawie fot. tomasz hołod
W Teatrze Polskim spotkali się wyleczeni pacjenci Kliniki Hematologii i Onkologii Dziecięcej.

Mała Julka Szpak tak się zestresowała wyjściem na scenę, że z nerwów płakała za kulisami. Nic dziwnego - ma dopiero cztery lata, a to miał być jej pierwszy występ przed prawdziwą publicznością.
Gdy jednak przyszła na nią pora, otarła rączką oczy i poszła, trzymając za rękę konferansjerkę. Potem bezbłędnie, donośnym głosem wyrecytowała trudny dykcyjnie wierszyk o "Huczku, co hasał z tłuczkiem i niechcący huknął żuczka".
Na koniec dygnęła z wdziękiem i, zbierając gorące oklaski, podreptała z powrotem za kulisy. Za nią już szykowały się do występu dwie rezolutne ośmiolatki - Wandzia i Weronika.

Julka to najmłodsza pacjentka Kliniki Transplantacji Szpiku, Hematologii i Onkologii Dziecięcej wrocławskiej Akademii Medycznej, która wystąpiła wczoraj w Teatrze Polskim. Jak co roku, w dzień Świętego Mikołaja, spotkali się tam pacjenci, którzy zostali wyleczeni.
Wraz z 4-latką w programie estradowym wystąpiło ośmioro innych dzieci. Troje pacjentów źle się poczuło i zastąpiły je inne zdrowe dzieci z zespołu "Bąbel? z Młodzieżowego Domu Kultury przy ul. Kołłątaja we Wrocławiu.

Na widowni, oprócz VIP-ów, szefów kliniki i rodzin pacjentów, zasiedli ci, którzy już pokonali śmiertelną chorobę. I gość specjalny - złota medalistka olimpijska w pływaniu, Otylia Jędrzejczak.
ZOBACZ ZDJĘCIA
To właśnie jej w dowód wdzięczności za to, co robi dla ich chorych na raka rówieśników, dzieci wręczyły Order Uśmiechu. Odbierając go, sportsmenka bez najmniejszego grymasu wypiła puchar pełen soku z cytryny i podziękowała za wyróżnienie.
- To dla mnie tym cenniejsza nagroda, że jedyna, którą mogą dać dzieci - podkreślała.
Otylia Jędrzejczak przekazała na rzecz Kliniki Onkologii Dziecięcej swój złoty medal olimpijski, który udało się sprzedać na licytacji aż za 275 tysięcy złotych.
Raz na jakiś czas odwiedza też chore dzieci w Klinice.
- Powtarzam im, że to one dają mi motywację do życia, bo dzięki nim wiem, że każdy dzień jest ważny i warto się cieszyć wschodem słońca - przyznała. Pokazuje im też, że mimo choroby, warto szukać w sobie talentów i pielęgnować je.

Wiedzą o tym dobrze Ada Górska z Oławy (leczy się od roku) i Bartosz Kubiak. Ada zagrała wczoraj na pianinie rosyjską kołysankę i "Taniec hiszpański". Natomiast 13-letni Bartek wyrecytował refleksyjny wiersz. Od 12 lat jest pacjentem Kliniki. Uwielbia literaturę, zwłaszcza wiersze Wisławy Szymborskiej. Przyznaje nieśmiało, że sam pisze do szuflady, najczęściej recenzje książek. W ten sposób ucieka przed chorobą.
- Młodzieżowych powieści nie powinni recenzować dorośli - uważa.

14-letnia Małgosia z Legnicy (dwa lata leczenia) marzy, by zostać piosenkarką. Zapewnia, że nie miała tremy, gdy śpiewała wczoraj trudną piosenkę Natalii Kukulskiej "Im więcej ciebie tym mniej". W Klinice zasłynęła tekstem, który wprawił w osłupienie jej o rok młodszą koleżankę z sali.
- Spytała, dlaczego jestem łysa. Gdy powiedziałam, że to od chemioterapii, stwierdziła, że woli stracić nogę niż włosy - wspomina po roku Dominika Kossowska, która też chce zostać piosenkarka lub aktorką. W poniedziałek zaśpiewała optymistyczną piosenkę "Chodź, pomaluj swój świat?.
- Bo grunt, to się nie załamywać podczas choroby - powtarza.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska