Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziadkowie? Są super, bo można się z nimi bawić w chowanego

Paulina Czarnota
Od lewej: Martynka Fałat, Mateusz Dworak, Ula Wojtasik i Małgosia Łoboda z Przedszkola nr 2 przy ul. Walerego Sławka namalowali swoich dziadków
Od lewej: Martynka Fałat, Mateusz Dworak, Ula Wojtasik i Małgosia Łoboda z Przedszkola nr 2 przy ul. Walerego Sławka namalowali swoich dziadków fot. Janusz Wójtowicz
- Babcia jest po to, by pomagać w trudnych rzeczach, czyli w budowaniu statków z klocków Lego - mówi Borys Gnaciński. Za co kochają swoich dziadków przedszkolaki z ul. Walerego Sławka?

21 stycznia swoje święto obchodzą babcie, a dzień później dziadkowie. Z tej okazji odwiedziliśmy przedszkolaków, by zapytać, za co kochają swoich dziadków. I dlaczego są im potrzebni.
- Babcia Marysia jest fajna, bo ma duży dom i ogród. Bawię się z nią w chowanego. A z babcią Irenką piekłem ciasteczka. Dziadek Jurek gra ze mną w piłkę nożną, a z dziadkiem Zygmuntem łowiłem kiedyś ryby - opowiada 6-letni Filip Wojda.

Zdaniem Martynki Fałat każde dziecko powinno mieć babcię i dziadka, żeby się z nimi bawić. - Ja bawię się w berka i chowanego. Chodzę też na spacery z babcią Gosią i jej psem Nero - mówi.

Natomiast dziadkowie Małgosi Łobody czuwają nad nią w niebie. Dziewczynka ma za to cztery babcie. - Z babcią Ireną rozmawiam i rysuję. Z babcią Halinką bawiłam się z kotkiem. Babcia Jadzia kupiła mi łańcuszek na szyję. Marzę, by zrobić z nią wafelki- opowiada 6-letnia Małgosia.
A z czwartą babcią? - Nic nie robię z babcią Krysią. Rzadko rozmawiamy... - mówi.

Dla Borysa Gnacińskiego babcia jest po to, by pomagać mu w trudnych rzeczach. Jakich?
- W budowaniu statków z klocków Lego - mówi chłopczyk. Dodaje też, że do babci Bożenki bardzo lubi się przytulać.
Dziadkowie są fajni, bo zabierają swoje wnuki na spacer. Takiego zdania jest Igor Szczepański. - Jak jestem chory, to dziadzio Sergiusz opiekuje się mną - mówi Igor.
- Dlaczego kochasz babcię? - spytaliśmy Mateusza Dworaka. Odpowiedział natychmiast: - Tak po prostu...

I opowiada: - Z babcią ugotowałem kiedyś rosołek. Gram też z nią w gry planszowe, na przykład w chińczyka, albo w karty - przypomina sobie Mateusz.
Dziadkowie Zosi Żelazny bawią się z nią w chowanego. - Z dziadkiem chodzę do zoo, muzeum i na plac zabaw. Kocham babcię i dziadka za wszystko, co dla mnie robią. I za to, że kupują mi lalki - mówi Zosia. Za to 5-letnia Daria Piskorowska nie wie, za co kocha babcię i dziadka. Ale mówi, że fajnie spędza z nimi czas, bo bawią się razem.

Mateusz Grzona lubi jeździć do swoich dziadków, którzy mieszkają w Głuszycy.
- Bawię się z nimi i chodzę na spacery. Pomagam też babci w gotowaniu - opowiada chłopiec. - Mają też psa, ale się z nim nie bawię, bo jest niegrzeczny. Sika na auta - dodaje.
Dowiedzieliśmy się też, że Mateusz w przedszkolu udaje przed dziećmi, że ma 5,5 roku.
- Tak naprawdę mam 5. Ale chciałbym być już starszy - wzdycha chłopiec.

Dla Uli Wojtasik babcia i dziadek są po to, by ich odwiedzać. Dziadkowie dziewczynki mieszkają w Jeleniej Górze.
- Z dziadkiem Mundkiem zawsze się bawię. Ostatnio razem zrobiliśmy karmnik dla ptaszków - opowiada z dumą 5,5-letnia Ula, która zdradza, że babci Teresce pomaga piec kotleciki na obiad. No i razem z dziadkami była też na zamku Chojnik w Sobieszowie koło Jeleniej Góry.
Czego maluchy z Przedszkola nr 2 przy ul. Walerego Sławka życzą swoim babciom i dziadkom? Przede wszystkim zdrowia.
- Żeby żyli 100 lat!- mówią jednogłośnie. Oprócz długiego i szczęśliwego życia winszują im... pieniędzy, by kupowali wnuczkom zabawki. No i dużo ciastek, by ich wnuczki mogły się nimi zajadać. No i obiecują też, że będą już zawsze grzeczni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska