I Komorowski, i Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, który o poparcie zabiegał we Wrocławiu w ubiegłym tygodniu, to kandydaci na kandydata PO w wyborach na prezydenta RP.
Obaj robią objazd po Polsce, walcząc o głosy w partyjnych prawyborach. Komorowskiego i Sikorskiego goni czas, bowiem 27 marca PO ogłosi, który z nich będzie się ubiegał o Pałac Prezydencki. Wcześniej obędzie się głosowanie: listownie do 21 marca, a od 21 do 26 marca przez interenet.
Czy marszałek zdobył poparcie dolnośląskiej PO? - To się okaże - mówił po spotkaniu Komorowski, który czuje się związany z regionem, bo urodził się w Obornikach Śląskich. - Dużo życzliwości było na sali - dodał. Podkreślił, że jego atutem jest życiorys polityczny oraz charakter.
Nie chce wojny o krzesła i samoloty, tylko zamierza budować, jak to określił, "wspólnotę celów".
- Komorowski mnie przekonał - mówił Leon Susmanek, radny miejski w klubu PO. - Będzie gwarantował stabilność, bo ma umiejętność zapobiegania konfliktom.
Komorowski: - Jako prezydent nie będę prowadził wojny o krzesła
Barbara Zdrojewska, szefowa klubu PO w radzie, też jest za Komorowskim. - Świetnie wypadł. Wcześniej też byłam za nim. Przyszłam, by się upewnić, że to dobry wybór - oświadczyła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?