Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do szczęścia dochodzimy czasem w pokrętny sposób, ale nie musimy być przecież drobiazgowi

Janusz Michalczyk
Janusz Michalczyk
Janusz Michalczyk
Duńczycy, Szwedzi i Finowie są najbardziej szczęśliwi w Unii Europejskiej. W najnowszym badaniu najgorzej wypadły kraje południa Europy i Bułgaria. O dziwo, Polacy z badania na badanie są coraz bardziej szczęśliwi i już nam do Skandynawów tak wiele nie brakuje.

Tak, wiem oczywiście, że oszacowanie sumy satysfakcji to nie to samo co samopoczucie pojedynczego obywatela. Wyniki tych badań ukazują po prostu uśrednioną opinię społeczeństwa o tym, jak urządzone jest państwo i jak wygląda stan gospodarki, ze szczególnym uwzględnieniem poziomu bezrobocia. To dlatego Grecy i Hiszpanie najbardziej kręcą nosami. Co do Bułgarii - źródłem frustracji są beznadziejne rządy i astronomiczny poziom korupcji. Na co dzień mało którego Polaka obchodzi, co się dzieje w innych krajach, ale przy#okazji wspomnianych badań można się przez chwilę zastanowić, jak mocno przesadzają w czarnowidztwie rodzimi malkontenci.

Co jest człowiekowi potrzebne do szczęścia? Zdrowie i i żeby w rodzinie wszyscy się kochali. Trudno się z tym nie zgodzić, ale każdy zna przykłady na to, że nawet gdy zdrowie szwankuje, mąż zdradza, a dzieci pyskują, też można o jakąś formę szczęścia powalczyć, choć nie będzie to z pewnością odczucie bezgraniczne jak ocean. A bezpieczeństwo? Jest ważne i dlatego należy docenić starania rządu, który przypomniał sobie o szkoleniu rezerwistów i chce kupować rakiety od Amerykanów. Ci ostatni wpadli właśnie na pomysł, jak uszczęśliwić ludzi z naszego regionu. Kawaleria pancerna po raz pierwszy przemierzy drogami publicznymi trasę z Estonii, przez Łotwę, Litwę, Polskę i Czechy do bazy w Niemczech. Słynący z optymizmu życiowego Jankesi będą po drodze zapewniać, że w razie czego wszystkich nas obronią przed złymi Rosjanami.

Niektórzy są przekonani, że do zaznania odrobiny szczęścia potrzebna jest fantazja. Nie jest to może zgodne z naukami greckich stoików, dla których ideałem była pogoda ducha w każdych okolicznościach, ale wpisuje się w postawę współczesnego człowieka uciekającego za wszelką cenę od nudy. Bez większego namysłu Polak może podać przykłady zachowań zdradzających sporą fantazję. Z ostatnich dni zapamiętałem akcję obywatelskiego niepokoju, do której doszło w Garwolinie na Mazowszu. Pewien obywatel zauważył w policyjnym radiowozie buteli po piwie, więc uruchomił kamerę w telefonie komórkowym i próbował dokonać prewencyjnego zatrzymania funkcjonariuszy, których podejrzewał o nietrzeźwość. Ci jednak ruszyli z piskiem opon i wyjącym kogutem na dachu, po czym zatrzymali się kilkadziesiąt metrów dalej pod sklepem, gdzie jeden z nich wyrzucił butelki do kosza na śmieci, cały czas filmowany przez natręta. W tej historii ułańską fantazję przejawili niewątpliwie gliniarze, ale należy też pod tym względem docenić obywatela, któremu do głowy przyszło ścigać radiowóz.

Być może to garwoliński samozwańczy szeryf. Być może ma na pieńku z policjantami, bo został potraktowany niesprawiedliwie (mandat za złe parkowanie?). Być może z funkcjonariuszem zdradziła go żona. Nie wiadomo. Podejrzewam jednak, że dzięki takim ludziom jak on nasz kraj dobrze wypadł w badaniu poziomu szczęścia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska