Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do seminarium w coraz późniejszym wieku. Tylko trzech kleryków po maturze

Malwina Gadawa
Kandydatów na księdza czeka aż sześć lat nauki. Muszą zdobyć tytuł magistra teologii, ale również poznać podstawy muzyki
Kandydatów na księdza czeka aż sześć lat nauki. Muszą zdobyć tytuł magistra teologii, ale również poznać podstawy muzyki Michał Pawlik/Polskapresse
Rok akademicki rozpoczęło 14 kleryków, którzy po raz pierwszy przekroczyli progi seminarium. Wśród nich tylko trzech zdawało maturę w tym roku. Pozostali już studiowali, a jeden jest doktorem.

Nowy rok akademicki oficjalnie rozpoczęło wczoraj 80 alumnów. 14 kleryków po raz pierwszy przekroczyło bramy seminarium. Pierwszy rok spędzą w murach pocysterskiego klasztoru w Henrykowie.

Tegoroczny nabór jest jednak wyjątkowy. Tylko trzech z 14 mężczyzn zdawało w tym roku maturę. Pozostali albo ukończyli już studia wyższe, albo przerwali naukę, żeby wstąpić do seminarium. - Takiej sytuacji jeszcze nie mieliśmy - przyznaje ks. dr Jan Adamarczuk, wicedyrektor Metropolitarnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu, od 16 lat posługujący w Henrykowie. Tłumaczy, że wśród rozpoczynających naukę zawsze przeważali ci, którzy zdawali egzamin dojrzałości w danym roku. Co ciekawe, jeden z kleryków pierwszego roku może poszczycić się nawet doktoratem z chemii.

Ksiądz dr Rafał Kowalski, rzecznik metropolity wrocławskiego i wykładowca we wrocławskim seminarium, przyznaje, że choć to pierwsza taka sytuacja, to wszystko wskazuje na to, że ten trend będzie się utrzymywał. - W tym roku w Krakowie rozpoczęło działalność seminarium dla kandydatów 35 plus. Dla osób, które powołanie w sobie odkryły stosunkowo późno. Trudno, by uczestniczyli w takiej samej formacji, co 18- czy 19-latkowie - mówi ks. Kowalski.

W tym roku do Krakowa zgłosił się także jeden mieszkaniec województwa dolnośląskiego. - To kawaler pochodzący z Milicza. Nie ma dzieci - mówi ksiądz Kowalski.

Zresztą mężczyźni, którzy mają dorosłe dzieci i są wdowcami, też mogą wstąpić do tego seminarium. Choć nie ma konkretnych przepisów, to przyjęło się, że do zwykłego seminarium przyjmowani są kandydaci do 26. roku życia. Ks. Rafał Kowalski pamięta badania robione 10 lat temu w jednej z amerykańskich diecezji. Wtedy ponad 90 procent kandydatów przyjmowało święcenia po 30. roku życia. U nas było na odwrót.

- Myślę, że może to wynikać ze strachu przed podejmowaniem poważnych decyzji - mówi ksiądz Rafał Kowalski. - Kandydaci decydują się na inne studia, żeby przeczekać, przemyśleć jeszcze sprawę - dodaje kapłan. Ma nadzieję, że kapłaństwo w starszym wieku sprawi, iż mniej kleryków rozmyśli się podczas studiów.

Takim przykładem może być ksiądz Kacper Radzki, który niedawno obronił doktorat. Jest dyrektorem katolickiego liceum w Henrykowie. Święcenia kapłańskie przyjął w wieku 32 lat. Wcześniej skończył pedagogikę na Uniwersytecie Wrocławskim. Jest mistrzem ju-jitsu oraz instruktorem sztuk walki. Nurkuje, gra na gitarze basowej. Wydał nawet dwie płyty z katolickim zespołem.

Ksiądz Radzki przyznaje, że wcześniejsze doświadczenia ułatwiły mu funkcjonowanie w kapłaństwie. - Nasza dojrzałość psychiczna mocno przesuwa się w czasie. Teraz panuje przekonanie, że trzeba nabrać doświadczenia, a dopiero później podjąć ostateczną decyzję - wyjaśnia ksiądz Kacper Radzki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska