Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chciały być opiekunkami w Londynie, wylądowały na ulicy

Małgorzata Moczulska
Za tzw. sutenerstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności
Za tzw. sutenerstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności Maciej Kulczyński
Dwie 18-latki z Wałbrzycha szukały w Londynie pracy jako opiekunki do dzieci. Ale kiedy znajomy ze Świebodzic zaproponował im pracę prostytutek, zgodziły się. Były zdesperowane. Marzyły, by wyjechać z domu i zarabiać za granicą. Ukryły przed rodziną, że w Wielkiej Brytanii będą pracować "na ulicy", spakowały walizki i wyjechały.

Na miejscu okazało się, że praca wcale nie jest taka łatwa i przyjemna, jak im obiecywano. Traktowano je jak niewolnice, a pieniądze, które zarabiały, trafiały do kieszeni znajomego.

Prokuratura oskarżyła właśnie 32-letniego Artura M. ze Świebodzic o czerpanie korzyści z uprawiania przez 18-latki prostytucji, szantaż i groźby. Zdaniem śledczych, mimo że wałbrzyszanki przebywały w Londynie zaledwie kilka dni, mężczyzna zarobił na nich co najmniej 2 tysiące funtów.

Zobacz też: Zapłać, albo powiem Twojej żonie... 30 tysięcy prób szantażu rocznie

Do zdarzenia doszło w lipcu 2008 roku. Dziewczyny przyjechały do Londynu autobusem. Czekał tam na nich oskarżony i jego znajoma. Zawieźli je do domu, w którym mieszkały inne Polki zajmujące się prostytucją. - Po kilku dniach jedna z wałbrzyszanek oświadczyła, że nie chce już pracować w agencji, że chce wracać do domu - relacjonuje Ewa Ścierzyńska z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. - Wtedy Artur M. zagroził jej, że zamieści w internecie kompromitujące ją filmy i rozgłosi w Wałbrzychu, że pracowała jako prostytutka.

Mimo to dziewczyna dwa dni później, pod pretekstem zrobienia zakupów, wyszła z agencji i poprosiła właściciela sklepu, by zawiadomił brytyjską policję. Mundurowi zjawili się na miejscu kilka minut później. A nazajutrz, dzięki pomocy konsulatu, kobiety wyjechały do Wałbrzycha - dodaje prokurator. Tłumaczy, że śledztwo trwało pięć lat, bo polscy śledczy przez większość tego czasu oczekiwali na zrealizowanie przez Brytyjczyków wniosków o pomoc prawną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska