Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CCC Polkowice przegrało i jest bez szans na awans w Eurolidze

RYG
Udany mecz Alyshy Clark to za mało, żeby CCC mogło myśleć o zwycięstwie w Eurolidze
Udany mecz Alyshy Clark to za mało, żeby CCC mogło myśleć o zwycięstwie w Eurolidze Pawel Relikowski
CCC Polkowice przegrało z ZVVZ USK Praga i definitywnie przekreśliło swoje szanse na awans do ćwierćfinałów Euroligi. To kolejny nieudany sezon polkowiczanek w tych europejskich rozgrywkach

Przed meczem klub wydał krótki komunikat, w którym poinformował, że rozwiązuje kontrakt z Brią Holmes, amerykańską skrzydłową i jedną z najlepiej punktujących zawodniczek CCC. Decyzja ta została podjęta przez sztab szkoleniowy, a umowa rozwiązana za porozumieniem stron. Obecnie zespół z Polkowic nie ma w kadrze ani jednej zawodniczki, która legitymuje się wyłącznie paszportem z USA, więc można się spodziewać wzmocnień z tego kierunku.

Polkowiczanki zaczęły spotkanie z Czeszkami bardzo dobrze, bo od serii punktowej 8:0. To jednak podrażniło wyżej notowane rywalki, które zabrały się do pracy i jeszcze przed końcem pierwszej kwarty odrobiły straty. Po trzech minutach drugiej odsłony koszykarki z Dolnego Śląska za sprawą świetnej tego dnia Alyshy Clark objęły prowadzenie 19:17. Jak się miało później okazać, to była ostatnia przewaga podopiecznych George'a Dikeoulakosa. Rywalki wyrównały za sprawą Amandy Zahui, chwilę później była zawodniczka CCC, Marija Rezan, wyprowadziła prażanki na prowadzenie i od tego czasu drużyna ze stolicy Czech już się za siebie nie oglądała.

Gospodynie próbowały w trzeciej kwarcie dotrzymywać kroku faworytkom tego spotkania, przez pierwszą część tej partii trzymając się na dystansie jednego posiadania, lecz po pięciu minutach USK dzięki swoim gwiazdom - wspomnianej już Zahui i Dewannie Bonner wyszły na dziesięć punktów przewagi, ponownie potwierdzając, że koncentracja w tej fazie meczu jest kluczowa.

Clark i Antonija Sandrić, która pod nieobecność Holmes wyszła w pierwszej piątce, robiły co mogły, żeby doprowadzić do ciekawej końcówki, ale dobra postawa tych dwóch zawodniczek nie wystarczyła. W decydującej kwarcie zespół gości w pełni kontrolował spotkanie i bez większych problemów dowiózł zwycięstwo do końca.

O swoim debiucie będzie chciała na pewno zapomnieć Miljana Bojović. Serbska rozgrywająca CCC nie trafiła ani jednego z ośmiu rzutów, notując trzy straty i cztery faule w 29 minut. Ani na chwilę na parkiet nie wyszła Elina Dikeoulakou.

Porażka definitywnie przekreśla szanse CCC na awans do ćwierćfinałów Euroligi. Polkowiczanki wciąż mogą jednak zająć piąte bądź szóste miejsce w grupie, co pozwoli im zagrać w 1/4 finału EuroCupu.

CCC Polkowice - ZVVZ USK Praga 51:61 (12:12, 15:16, 13:19, 11:14).
CCC: Spanou 7 (1x3), Fagbenle 6, Clark 18 (2), Sandrić 12 (1), Bojović - Stankiewicz, Gajda 8 (2), Leciejewska
USK: Rezan 6, Zahui 14, Elhotova 14 (1), Bonner 15 (1), Xargay 7 (1) - Romero Gonzalez 2, Elhotova, Hanusova 3 (1), Vorackova.

Pozostałe mecze: Galatasaray Stambuł - Tango Bourges Basket 61:79, Castors Braine - ESBVA-LM 77:61.

KlubMeczePunktyBilans punktów
1. Dynamo Kursk918+180
2. ZVVZ USK Praha1016+26
3. Bourges Basket1015+70
4. Sopron Basket915+40
5. Galatasaray1014-89
6. ESBVA-LM1014-57
7. Castors Braine1013-61
8. CCC Polkowice1012-74

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska