Głosowanie zakończone
Plebiscyt: MISTRZOWIE MOTORYZACJI

Wybieramy zdjęcia motocykli do kalendarza

Mój trójkołowiec (z ang. trike) to wyjątkowa maszyna. Chociaż nie da się nim przeciskać w korkach, ma wiele innych zalet. Wrażenia z jazdy są niesamowite, szczególnie na górskich, krętych trasach. Silnik Rotax o pojemności 900 cc zdecydowanie wystarczy, aby „latać” bokiem po ostrych zakrętach, bez względu na warunki, na co nie może sobie pozwolić żaden dwukołowy brat mojego Rykera. Nie straszny mu piasek, żwir, rozsypane ziarno - czyli to, co wymusza od kierowcy tradycyjnego motocykla zachowanie szczególnej ostrożności. ABS, kontrola trakcji (o intensywności wspomagania kierowcy regulowanej trzema trybami jazdy, jakie można zastosować z panelu sterowania tymi systemami) oraz trzy punkty styku z nawierzchnią i nisko położony środek ciężkości sprawiają, że ten pojazd można zaliczyć do najbezpieczniejszych motocykli. To kolejny powód, dla którego wpadł mi w oko. Jako główny żywiciel rodziny i ojciec dwójki wspaniałych dzieci zdawałem sobie sprawę, jak ważne jest moje bezpieczeństwo.

Warto wspomnieć, że według obowiązujących przepisów Rykera można prowadzić mając prawo jazdy kat. B, przy czym wymagane jest, aby uprawnienia te posiadać minimum trzy lata. Gorąco zachęcam wszystkich do tego, aby zasiedli za kierownicą tego wyjątkowego motocykla. Może nie stanie się on Waszym pojazdem pierwszej, ani nawet drugiej potrzeby, ale prowadząc go nie będziecie wstanie myśleć o niczym innym jak o radochy jaką sprawia sama jazda. To moje remedium na stres, zmęczenie i wszelakie troski. Na prawdę warto samemu spróbować.

Pozdrawiam serdecznie i LWG!