Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bony na święta: Nagroda czy kłopot? Czy można je sprzedać?

Marcin Walków
Niemal 1 na 3 pracodawców wręcza swoim pracownikom karty i kupony podarunkowe. Nie wszyscy pracownicy są z nich zadowoleni, wielu wolałoby gotówkę i dlatego starają się je spieniężyć. Czy bony świąteczne można sprzedać?

Święta Bożego Narodzenia to najczęstsza okazja do przyznawania benefitów pozapłacowych pracownikom. Robi to 64 proc. firm, wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Sodexo Benefits and Rewards Services.

Nie wszystkich jednak taki prezent od pracodawcy cieszy. - Sam w tym roku na święta dostałem 200 zł w bonach. Zdecydowanie wolałbym gotówkę – mówi Mateusz, pracownik międzynarodowej korporacji we Wrocławiu. Uważa, że taka forma nagradzania nie pozwala na efektywne wykorzystywanie tych pieniędzy. Nie rozumie jednocześnie, dlaczego firma nie wręcza pracownikom żywej gotówki.

Zamiana bonu na gotówkę nie jest łatwa. By się o tym przekonać, zadzwoniliśmy do kilku sklepów, podając się za klientów. Pytaliśmy sprzedawców, czy przy zwrocie towaru kupionego za bony, otrzymamy gotówkę.

W sklepie skandynawskiej sieci odzieżowej dowiedzieliśmy się, że w takiej sytuacji równowartość zakupionych rzeczy zwracana jest na karcie, ważnej we wszystkich sklepach sieci. Podobnie w przypadku popularnego marketu z elektroniką i AGD. Jeden z większych sklepów sportowych w ogóle nie praktykuje zwrotów gotówki, nie wydaje także kart podarunkowych. W grę wchodzi jedynie wymiana towaru na inny. W innym markecie sportowym odpowiedź nie była już tak oczywista i zwrot gotówki nie jest wykluczony.

Jak zatem spieniężyć bon? - Kiedyś kupowałem doładowania do telefonu i odsprzedawałem znajomym taniej. Moi koledzy stali przy kolejkach do kas w marketach elektronicznych i ludziom kupującym np. telewizor proponowali bon o wartości 300 zł za 270 zł – opowiada Mateusz.

Bony podarunkowe pojawiają się również na aukcjach internetowych. W popularnym serwisie znaleźliśmy na przykład komplet 14 bonów o łącznej wartości 700 złotych za 695 złotych z wysyłką. Kupić można też bony wraz z kuponami rabatowymi. Taki zestaw bonów o wartości 350 złotych i kuponów rabatowych, dzięki którym podobno można zaoszczędzić blisko 1,5 tys. zł. kosztuje prawie 400 zł.

Jest też inne rozwiązanie. Zamiast papierowego bonu na określoną kwotę – plastikowa karta przedpłacowa. Taką dostała Ewelina Krajewska. - Po prostu płacę nią za zakupy wszędzie tam, gdzie akceptują karty płatnicze– mówi wrocławianka. Bony czasem otrzymuje do sieci sklepów z artykułami dziecięcymi. - Tam jednak nie mam problemu z ich wydaniem – dodaje młoda mama.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska