Policjanci dokładnie przyjrzeli się jednak mężczyźnie i zdjęciom obu braci w policyjnych systemach. - Okazało się, że choć brat bliźniak jest bardzo podobny, to jednak ten poszukiwany miał bliznę i pieprzyk, które zdradziły jego prawdziwą tożsamość - mówi sierż. Krzysztof Marcjan z policji. I to właśnie mężczyzna, który otworzył drzwi był tym poszukiwanym. Policja zatrzymała go, bo nie zgłosił się do więzienia, by odsiedzieć zasądzoną karę.
Oszust dopiero w policyjnym radiowozie przyznał, że chciał wprowadzić policjantów w błąd i miał nadzieję, że mu się to uda.
- Niektórzy przestępcy, chcąc uniknąć zatrzymania podają fałszywe dane lub po prostu chowają się w wersalce, kiedy do mieszkania wkraczają policjanci. Jednak jeden z wrocławian chciał wykorzystać atut, którym nie każdy może się posłużyć. 36-latek posiadając bowiem brata bliźniaka, właśnie jego dane postanowił podać interweniującym policjantom. Doświadczeni mundurowi nie dali się nabrać na tę, trzeba przyznać, całkiem pomysłową sztuczkę - mówi sierż. Krzysztof Marcjan z policji.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?