Z Jackiem Uczkiewiczem, kandydatem SLD na prezydenta Wrocławia, rozmawia Magdalena Kozioł
Jaki ma Pan pomysł na Wrocław?
W niedzielę pokażę zarys programu. Dzisiaj mogę powiedzieć, że moim celem będzie zdecydowana poprawa relacji między mieszkańcami a samorządową administracją.
Zna Pan problemy Wrocławia? Przez 15 lat nie mieszkał Pan w nim.
Przedtem mieszkałem we Wrocławiu ok. 30 lat. Przyjeżdżałem tu bardzo często i jestem emocjonalnie związany z miastem. Nigdy go nie opuściłem. Gdy pracowałem za granicą, wytykano mi wrocławiofilstwo. Długo zastanawiałem się nad propozycją SLD. Uznałem, że funkcja prezydenta będzie na miarę moich ambicji, ale nie politycznych. Nie robię tego z powodu głodu władzy ani pieniędzy. Jestem osobą bezpartyjną, w pełni niezależną. Nie muszę szukać pracy. Chciałbym wykorzystać swoje duże doświadczenie zawodowe, krajowe i zagraniczne, dla Wrocławia.
Przyjąłem propozycję SLD, gdyż z lewicą jestem ideowo związany
Wierzy Pan, że pokona Rafała Dutkiewicza i odbuduje pozycję SLD we Wrocławiu?
Nie uważam, że wynik jest już przesądzony. Przyjąłem propozycję SLD, gdyż z lewicą jestem ideowo związany i z wieloma elementami programu SLD się identyfikuję. Do wyborów idę nie po to, aby wygrać władzę dla SLD. Zawsze przeciwny byłem zasadzie "teraz k... my", niezależnie od praktykującego ją ugrupowania.
Jacek Uczkiewicz ukończył Politechnikę Wrocławską. Ma tytuł doktora nauk technicznych. W 1993 r. został wybrany wrocławskim posłem SLD. Dwa lata później został wiceprezesem Najwyższej Izby Kontroli. W rządzie Leszka Millera w 2001 r. został wiceministrem finansów, a w 2004 r. pierwszym polskim przedstawicielem w Trybunale Obrachunkowym Unii Europejskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?