Pierwotnie kalendarz PGE Ekstraligi na sezon 2020 zakładał, że 1. kolejka odbędzie się w weekend 3-5 kwietnia. Zważywszy na pandemię koronawirusa, Speedway Ekstraliga postanowiła przełożyć start Drużynowych Mistrzostw Polski o dwa tygodnie. Konia z rzędem temu, kto już dziś byłby w stanie przewidzieć, czy w planowym terminie życie codzienne wróci do normalnego trybu. Pocieszeniem dla klubowych włodarzy, zawodników i kibiców jest jednak fakt, że odjechanie rozgrywek w pełnym wymiarze byłoby możliwe nawet wtedy, jeśli ruszyłyby one od 7. kolejki, czyli na początku czerwca.
Od wspomnianego okresu jest sześć terminów rezerwowych poświęconych na mecze w ramach rundy zasadniczej (12-14 czerwca, 17 lipca, 24-26 lipca, 14-16 sierpnia, 30 sierpnia i 4 września). Jeśli aura byłaby łaskawa, a zaległe spotkania nie byłyby po raz kolejny przekładanie, istniałaby zatem możliwość, aby faza play-off odbyła się wedle wcześniejszego planu (między 6 a 27 września).
Radykalne pomysły przedstawił sam Jorge Viegas, prezydent Międzynarodowej Federacji Motocyklowej. – Jeśli to konieczne, niektóre cykle mogą zakończyć się przed świętami Bożego Narodzenia. Jeszcze nie wszystkie wydarzenia zostały odwołane, choć wiele zawodów musiano już przełożyć w czasie. Zrobimy wszystko, aby wszelkie mistrzostwa były godne swojej nazwy. W razie potrzeby pojedziemy do stycznia 2021 roku. Nie jest to dla nas temat tabu – podkreślił na łamach strony internetowej FIM. – Musimy martwić się globalnymi konsekwencjami. Fabryki czy szkoły są zamykane, a cała działalność gospodarcza zwalnia. Konsekwencje na pewno nas nie ominą, ale obecnie są one trudne do oszacowania – dodał.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?