Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alfie Evans nie żyje. Zmarł w sobotę nad ranem

JEW
Facebook
Tej tragedii przypatrywał się cały świat. Rodzina Alfiego Evansa walczyła o życie 2-latka, który przebywał w szpitalu Alder Hey w Liverpoolu od 2016 roku. W ostatni poniedziałek Alfie Evans został odłączony od aparatury podtrzymującej życie. W sobotę o godz. 3.30 zmarł. "Nasz synek nie żyje" - napisała mama Alfiego Evansa. 2-latek zmarł nad ranem w szpitalu.

Alfie Evans cierpiał na niezdiagnozowane zwyrodnieniowe schorzenie neurologiczne. Zdaniem lekarzy chłopiec był w stanie wegetatywnym i nie miał żadnych szans na jego wyleczenie. Batalię sądową o podtrzymywanie go przy życiu i transport do szpitala Bambino Gesu w Rzymie przegrali jego rodzice. Chłopiec został odłączony od aparatury w poniedziałek wieczorem. Od tego momentu, wbrew diagnozie, oddycha samodzielnie. Niestety w sobotę nad ranem przegrał walkę o życie.

- Nasz gladiator poległ na tarczy i dostał skrzydełek o godz. 2.30 - napisał ojciec dziecka, którego los obserwowały przez kilka ostatnich dni miliony ludzi.

- To jest bardzo bulwersujące, że w tych sprawach wyraża się sąd, a nie jest to decyzja leczących lekarzy dokonana w dialogu z rodzicami dziecka – tak o sprawie Alfiego Evansa - mówi arcybiskup Henryk Hoser, biskup senior archidiecezji warszawsko-praskiej w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w RMF FM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska