"Jazz nad Odrą" to wyjątkowa muzyczna uczta, która ze studenckiej imprezy przerodziła się w jednej z najlepiej rozpoznawalnych festiwali jazzowych na świecie.
- Od czasów stalinowskich do 89' roku, jazz miał - w Polsce zwłaszcza, bardzo szczególne, symboliczne znaczenie sztuki oporu. Przyciągał całą masę ludzi, którzy niekoniecznie kochali sam jazz ale przypomnijmy, że w siermiężnych czasach PRL-u, każdy przyjazd artysty zza granicy był powodem do świętowania - mówi saksofonista Igor Pietraszewski, od 20 lat członek rady artystycznej "Jazzu nad Odrą" .
Igor Pietraszewski, także socjolog z wykształcenia, opowiada w wywiadzie o swoich pierwszych kontaktach z imprezą. - Pierwszy raz byłem na festiwalu jako uczeń szkoły podstawowej w 1976 roku. Czyli to mój 47. festiwal - wspomina z uśmiechem.
Dziś jako członek rady artystycznej, wraz z innymi legendami polskiego jazzu, opracowuje programy festiwalowe, ściągające masę słuchaczy. W imprezie co roku bierze udział multum gwiazd sceny jazzowej.
O tym, co czeka nas podczas trwającej od 23 do 28 kwietnia, 60. edycji festiwalu, usłyszycie w wywiadzie. Zobaczcie film!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?