Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzecz o języku: Budowniczowie

Jan Miodek
Tomasz Hołod
W książce pisarza i dziennikarza holenderskiego Franka Westermana pt. "Ararat", przetłumaczonej przez Piotra Oczkę i Sławomira Paszkieta, można przeczytać: "Tu pracują budowniczy wieży Eiffla".

W liście zaś Pana J.K. z Wrocławia znaleźć można zdanie powątpiewające w poprawność mianownika liczby mnogiej motorniczowie. "Lepsi byliby ci motorniczy" - orzeka Korespondent. Tymczasem słowniki ortoepiczne i ogólne wskazują jednoznacznie: rzeczowniki budowniczy i motorniczy powinny w pierwszym przypadku liczby mnogiej przybierać postacie budowniczowie, motorniczowie. I jest to zalecenie bardzo funkcjonalne, racjonalne - wszak formy z końcówką -owie wyraziście odróżniają mianownik pluralny od mianownika singularnego.

Ku takim też stanom zmierzają na ogół wszystkie systemy fleksyjne - by jedna końcówka obsługiwała jeden przypadek gramatyczny (mówi się nawet o działaniu prawa polaryzacji). Do szeregu budowniczy - budowniczowie, motorniczy - motorniczowie dołączyć możemy takie jeszcze pary, jak np. leśniczy - leśniczowie, mierniczy - mierniczowie, celowniczy - celowniczowie, ładowniczy - ładowniczowie, nastawniczy - nastawniczowie, zwrotniczy - zwrotniczowie, łowczy - łowczowie, a i podczaszy - podczaszowie, podkomorzy - podkomorzowie, chorąży - chorążowie, podchorąży - podchorążowie. Czemu w takim razie mianownikowe brzmienia z końcówką -owie budzą pewien poprawnościowy niepokój? Skąd się wzięli "ci budowniczy" z przywołanej książki i "ci motorniczy" w odczuciu Czytelnika z Wrocławia?

Przytoczone wyrazy są, oczywiście, rzeczownikami rodzaju męskiego, odmieniają się jednak jak przymiotniki, bo i strukturalnie są tą kategorią gramatyczną: budowniczego, budowniczemu, motorniczego, motorniczemu, mierniczego, mierniczemu - tak jak dobrego, dobremu, miłego, miłemu, kolorowego, kolorowemu. To samo trzeba powiedzieć o takich formach, jak przewodniczący, przemawiający, głosujący, śpiewający, czytający - również odmienianych przymiotnikowo (przemawiającego, głosującemu, śpiewającym - tak jak dobrego, miłemu, ładnym), a ponadto zachowujących te same postacie w mianowniku liczby pojedynczej i mnogiej: ten przewodniczący - ci przewodniczący, ten przemawiający - ci przemawiający, ten głosujący - ci głosujący, ten śpiewający - ci śpiewający, ten czytający - ci czytający. Myślę, że to właśnie ten szereg form jednakowo brzmiących w mianownikach obu liczb może oddziaływać na powszechną świadomość gramatyczną i "podpowiadać" brzmienia typu ten budowniczy - ci budowniczy (zamiast - powtórzmy - budowniczowie) czy ten motorniczy - ci motorniczy (zamiast motorniczowie).

Skąd się wzięli "ci budowniczy" z przywołanej książki i "ci motorniczy" w odczuciu Czytelnika z Wrocławia?

A skoro o kierowcach tramwajów dzisiaj mówimy, to nie mogę nie wspomnieć, że kiedy przyjechałem do Wrocławia w roku 1963, równie często jak motorniczy używany był motorowy, lwowiacy zaś wskazywali wyłączność tego ostatniego w ich mieście. Przy całej wielkiej sympatii do Lwowa i lwowiaków muszę przyznać, że zwycięstwo motorniczego nad motorowym jest korzystne z punktu widzenia komunikacji językowej. Tu też dało o sobie znać wspomniane wyżej prawo polaryzacji: wszak for-ma motorowy pełni też funkcję przymiotnika o strukturalnym znaczeniu "związany z motorem" (dźwig motorowy, statek motorowy, kurs motorowy, klub motorowy, sport motorowy, motorowy ruch drogowy). Motorniczy - z przyrostkiem -niczy - przyporządkowany jest wyłącznemu konkretnemu znaczeniu "prowadzący tramwaj, kierowca tramwaju".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska