Od tego roku prawo nakazuje przyjąć do przedszkola w rejonie zamieszkania wszystkie chętne dzieci od 3 do 6 lat. Każde dziecko powinno mieć zagwarantowane miejsce w przedszkolu oddalonym od miejsca zamieszkania maksymalnie o trzy kilometry.
Jarosław Delewski, dyrektor departamentu edukacji we wrocławskim magistracie podkreśla, że urząd robi wszystko, aby miejsc we wrocławskich przedszkolach było coraz więcej. W stolicy Dolnego Śląska od 2015 roku powstało ponad 3 tysiące nowych miejsc w przedszkolach, a urząd na inwestycje w rozbudowę infrastruktury przedszkolnej wydał 112 mln zł. Jarosław Delewski dodaje, że w żadnym innymi mieście w ostatnim czasie nie stworzono aż tak wielu nowych miejsc w przedszkolach.
- Dla Wrocławia zapewnienie opieki przedszkolnej to priorytet - mówi dyrektor Delewski.
Ostateczne wyniki rekrutacji będą znane dopiero w sierpniu, ale urząd przedstawił statystyki po pierwszym etapie rekrutacji.
Blisko 7 tysięcy dzieci było uprawnionych w tym roku, o ubieganie się o miejsce we Wrocławskim przedszkolu. Po pierwszym etapie rekrutacji jest blisko 500 wolnych miejsc Dyrektor Delewski przyznał jednak, że były także przypadki, gdzie dzieci nie dostawały się do wybranego przedszkolu. Chodzi o 1,5 tysiąca maluchów. Nie oznacza to jednak, że dzieci te nie znajdą wcale miejsca w przedszkolu. Trafią albo do innych gminnych placówek, albo do prywatnych przedszkoli dofinansowanych przez miasto.
Według danych wrocławskiego magistratu, najtrudniej o miejsce w przedszkolu jest na Jagodnie, Brochowie i Psim Polu.
Przypomnijmy, że po zmianach obowiązek szkolny dotyczy 7-latków. Liczba wolnych miejsc w przedszkolach zależy właśnie od tego, ile sześciolatków rozpocznie naukę w szkołach podstawowych. Jarosław Delewski poinformował, że w tym roku tylko 6 proc. sześciolatków rozpocznie naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej, to o wiele mniej niż w ubiegłym roku.
- Apelujemy do rodziców, żeby jeszcze rozważyli swoją decyzję. Szkoły podstawowe są bardzo dobrze przygotowane na przyjęcie najmłodszych dzieci. Na uczniów czekają naprawdę komfortowe warunki. Grupy będą małe, a kadra dobrze przygotowana - zapewnia Jarosław Delewski. Przekonuje też, że dziecko, które będzie chodziło do zerówki prowadzonej przy szkole podstawowej, będzie miało potem zagwarantowane miejsce w tej podstawówce nawet, jeżeli będzie spoza rejonu tej szkoły.
ZOBACZ TEŻ: WROCŁAW MA TERAZ OGRODNIKA MIEJSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?