Grand Slam w Tokio. Ksawery Morka na podium prestiżowych zawodów judo

Walczący w kategorii do 73 kg Morka w całych zawodach w Japonii przegrał tylko jedną walkę - z reprezentantem gospodarzy Soichim Hashimoto, aktualnym wicemistrzem świata w tej kategorii wagowej, który zmagania w Tokio zakończył z mianem najlepszego judoki.

Aby dotrzeć do półfinału Polak musiał wcześniej odnieść zwycięstwa w trzech walkach. Nasz zawodnik wygrywał kolejno z Australijczykiem Jake Benstedem, Williamem Tai Tinem z Samoa, a także Niemcem Alexandrem Gablerem.

Po półfinałowej porażce z Hashimoto (trzy kary shido) Morka o miejsce na podium rywalizował z doświadczonym, 32-letnim Niemcem Igorem Wandtke. W regulaminowym czasie nie udało się wyłonić zwycięzcy, walkę kontynuowano więc do momentu, gdy którykolwiek z zawodników uzyska punkty. Lepiej w dogrywce spisał się Polak, który akcją ocenioną na waza-ari zakończył rywalizację i zapewnił sobie pierwsze w karierze miejsce na podium w turnieju Grand Slam.

Znacznie gorzej radzili sobie inni judocy, którzy pojawili się w sobotę na macie w Tokio. Adam Stodulski (73 kg) i Paweł Drzymał (81 kg) odpadli w drugiej rundzie, w trzeciej rundzie rywalizację zakończył z kolei Sebastian Marcinkiewicz (91 kg)

Niewiele zabrakło, by na najniższym stopniu podium stanęły dwie nasze judoczki. Julia Kowalczyk (57 kg) przegrała co prawda w ćwierćfinale z brązową medalistką igrzysk olimpijskich w Tokio - Japonką Tsukasą Yoshidą, potem jednak dzięki udanej walce repasażowej uzyskała prawo rywalizacji o trzecią lokatę. Niestety, w ostatnim pojedynku nasza zawodniczka uległa tegorocznej wicemistrzyni świata juniorów - Japonce Akari Omori (dwie akcje ocenione na waza-ari, skutkujące zakończeniem walki). Ostatecznie Polka została sklasyfikowana na 5. pozycji.

Tę samą lokatę w końcowym rozrachunku zajęła Angelika Szymańska (63 kg). Tegoroczna mistrzyni świata, Japonka Megumi Horikawa okazała się w ćwierćfinale lepsza od naszej judoczki, dzięki triumfowi w walce repasażowej Polka miała jednak okazję, by zawalczyć o podium. Niestety, w decydującej walce musiała uznać wyższość Japonki Nami Nabekury.

Pozostałe zawodniczki szybko żegnały się z rywalizacją w Tokio. Arleta Podolak (57 kg) i Katarzyna Sobierajska (70 kg) odpadły już po pierwszej walce.

W niedzielę drugi i ostatni dzień rywalizacji judoków w zawodach Grand Slam w Tokio. Na matach zaprezentują się kolejni polscy zawodnicy. Wśród mężczyzn o jak najlepszy rezultat powalczą Patryk Wawrzyczek (66 kg), a także Jakub Sordyl i Kacper Szczurowski (+ 100 kg). Z kolei wśród pań o miejsce na podium powalczy Beata Pacut Kłoczko (78 kg).