Zgodnie z przepisami, urzędnicy muszą przelać pieniądze na konto rodziców w ciągu trzech miesięcy od złożenia wniosku. Tymczasem we wrocławskim MOPS udało się do dziś rozpatrzyć dopiero 13 tys. wniosków. Urzędnicy wciąż analizują dokumenty złożone przez mieszkańców w pierwszych dniach kwietnia, nawet wiele rodzin które składały dokumenty już 1 kwietnia do dziś nie dostało decyzji i pieniędzy.
- Nie ma takiej możliwości, żebyśmy nie zdążyli z wypłatami - przekonuje Natalia Siekierka, zastępca kierownika działu świadczeń we wrocławskim MOPS. Osoby, które złożyły poprawne wnioski 1 kwietnia powinny otrzymać pieniądze najpóźniej 1 lipca.
- Ale musimy pamiętać, że okres trzech miesięcy mierzony jest od daty złożenia wniosku. Jeżeli mieszkaniec złożył wniosek np. 10 kwietnia, to decyzja powinna być najpóźniej 10 lipca - dodaje Natalia Siekierka.
Aby dotrzymać tych terminów, urzędnicy muszą przyspieszyć analizę wniosków. Będą musieli pracować w soboty. Ma być także więcej osób do pracy.
ZOBACZ TEŻ: Pracowałam przy 500+. Poznajcie prawdę! [LIST]
Najwięcej wniosków o wypłatę 500 złotych wpłynęło we Wrocławiu w pierwszym tygodniu funkcjonowania programu. Było ich ok. 15 tysięcy.
W pierwszych dniach był problem z wnioskami złożonymi przez internet. Do systemu trafiały dokumenty bez adresów zamieszkania. Dlatego wielu wrocławian, którzy korzystając z bankowości internetowej złożyli wnioski już w pierwszych dniach kwietnia, wciąż nie doczekało się wypłat.
Gotówka jest wypłacana według kolejności składania wniosków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?