Te budowle i inne obiekty we Wrocławiu wywołują skrajne emocje. Zobaczcie zdjęcia. Hit czy kit?
Bolesław Chrobry na... koniu?
Że dumny polski władca, to widać na pierwszy rzut oka. Ale że na koniu... Przecież to raczej kuc, przysadzisty taki, nogi ma krótkie, niewiele większy od samego władcy - mówili ze śmiechem wrocławianie, patrząc w 2007 roku na nowy pomnik przy ul. Świdnickiej. Rzeczywiście, coś z tym koniem jest nie tak.
Dawniej stał tu cesarz Wilhelm I. A właściwie siedział, na koniu. Teraz siedzi Bolesław, też na koniu. Tak przynajmniej mówi oficjalna wersja. Choć wrocławianom i turystom w królewskim koniu coś nie pasuje.
Historycy tłumaczą, że koń Chrobrego nie jest odmianą spotykaną we wczesnośredniowiecznej Europie. Nie jest też rzeźbą realistyczną, lecz wizją figuratywną. A wizję na projekt przełożyli: Dorota Korzeniewska, Maciej Albrzykowski i Grażyna Jaskierska-Albrzykowska.
Zobacz więcej na kolejnym slajdzie