Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbiał niezwyczajny. Felieton Grzegorza Tabasza

Grzegorz Tabasz
Oficjalnie nosi nazwę podbiału pospolitego. Nie widzę w nim żadnej pospolitości jeno botanicznego twardziela o licznych i dobrych zastosowaniach. Podbiał to zasłużona roślina. Kiedyś nazywano go Bożym liczkiem i oślą stopą. Wszystko przez wczesnowiosenną ofertę licznych kwiatów żółtej barwy i wyrastających w maju okazałych liści.

Na przedwiośniu kwitnie wszędzie. Od wilgotnych brzegów rzek po suche skarpy. Przeżyje nawet na tramwajowych torowiskach. Żółte kwiaty średnicy pięćdziesięciogroszówki są błogosławieństwem dla przebudzonych owadów. Pełne nektaru i pyłku w ciepłe dni karmią roje pszczół. I pewnie dlatego zasłużył sobie na nazwę Bożego liczka.

Ośla stopa brzmi mniej ładnie, ale to zapewne przez podobieństwo liści sercowatego kształtu do śladu oślego kopyta. Rozwijają się późno, dopiero wówczas, gdy kwiaty wydadzą liczne nasiona podobne do nieco do dmuchawców mniszka lekarskiego.

Przy okazji: syrop z kwiatów zasypanych cukrem daje rewelacyjny środek na kaszel. Jeśli użyć miodu, to lekarstwo zamieni się smakowity przysmak. Mniej apetyczny wygląd, lecz równie kojące działanie mają herbatki z liści. Najlepszy sezon na żółte kwiaty trwa od połowy marca do połowy kwietnia. W górach nawet w maju widać kwitnące podbiały. W ogrodach podbiał uchodzi za uciążliwy i trudny do likwidacji chwast. Może jednak nie warto go niszczyć. Przecież można go skonsumować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski