NIK o MPK: to prawie bankrut z przestarzałym taborem
MPK znalazło się na skraju bankructwa
Izba alarmuje, że wrocławskie MPK popadło w finansowe kłopoty. W grudniu 2018 roku sytuacja była naprawdę dramatyczna. Strata była tak wielka, że zarząd powinien był złożyć wniosek o upadłość.
Zarząd firmy zwołał wtedy zgromadzenie wspólników „w celu podjęcia uchwały o dalszym istnieniu spółki”. Firmę udało się uratować m.in. emitując obligacje. W 2019 roku trochę dopłacił też magistrat.
Zdaniem NIK wszystko to efekt niekorzystnej umowy transportowej firmy z miastem zawartej jeszcze w 2010 roku. Magistrat płaci MPK znacznie mniej niż wynoszą koszty funkcjonowania spółki. W tym czasie strata wyniosła ponad 140 mln zł. Firma musiała pożyczać pieniądze, co kosztowało ją przeszło 12 mln zł.
Dodatkowy efekt tych kłopotów to brak możliwości uzyskania dofinansowania z Unii Europejskiej.
Teraz jest lepiej – usłyszeliśmy dziś w spółce. Firma przestała tracić pieniądze. W 2019 roku strata to zaledwie 8 mln zł w porównaniu do 50 mln z 2018 roku.