MISTRZOWIE MOTORYZACJI - galeria liderów głosowania
Miłośnik aut, koszykówki i niedoszły prawnik
Paweł Czubocha na co dzień mieszka w Świdnicy. Instruktorem jazdy jest od 2000 r. Miłość do motoryzacji ma we krwi. W tym zawodzie pracował jego tata. Obecnie instruktorem jest również brat i siostra. - Każdy ma swoją szkołę jazdy. Prowadzenie własnej firmy nie jest proste, ale daje dużo satysfakcji. Cieszę się, że mogę wykonywać ten zawód. Uczenie młodych i starszych ludzi jeżdżenia autem daje mi dużo radości. Nasza rodzina kocha samochody. Tę pasję przekazujemy kursantom – opowiada. Jego zdaniem instruktor musi mieć w sobie dużo cierpliwości. - Kursanci są różni. Jedni szybciej przyswajają wiedzę, drudzy potrzebują trochę więcej czasu. Najważniejsze jest, aby w przystępny sposób im ją przekazywać – mówi. W tym fachu liczy się również opanowanie oraz umiejętność łatwego nawiązywania kontaktu. - Dokładam wszelkich starań, aby jak najlepiej przygotować osoby do egzaminu na prawo jazdy. Moja szkoła cieszy się dobrymi opiniami, co daje mi energię do działania – mówi. Kolejną pasją pana Pawła jest koszykówka. Na boisku można spotkać go przynajmniej dwa razy w tygodniu. - Kiedyś chciałem złożyć papiery do Akademii Wychowania Fizycznego. Przez cztery lata studiowałem prawo, jednak postanowiłem z niego zrezygnować. Wiem, że obecny zawód jest dla mnie pisany – dodaje.