Jednostki OSP z Dolnego Śląska - poznajcie liderów. TRWA GŁOSOWANIE!
Niebezpiecznych akcji nie brakuje
Marcin Janczak z pożarnictwem związany jest od 1990 roku. Działa w Ochotniczej Straży Pożarnej Niedźwiedzice. - Muszę przyznać, że jestem dość odważny. Zawsze ten zawód mnie fascynował. Od małego podziwiałem strażaków. W pierwszych turniejach pożarniczych wziąłem udział w wieku dziesięciu lat. Kocham to robić. Uwielbiam pomagać innym osobom. Czuję satysfakcję po każdej akcji – opowiada. W ubiegłym roku jego jednostka brała udział w 30 akcjach. Głównie dotyczyły one pożarów komina czy budynków mieszkalnych oraz gospodarczych. Nie brakowało również wyjazdów do połamanych drzew oraz kolizji. Pan Marcin skończył również kurs podstawowy dla strażaków-ratowników (jest kierowcą z uprawnieniami) i medyczny, a obecnie czeka na szkolenie dla dowódców. Przyznaje, że jeżdżenie na akcje jest niebezpieczne, ale to jego pasja, bez której nie wyobraża sobie życia. Pan Marcin na co dzień jest zawodowym kierowcą pompogruszki, czyli maszyny będącej połączeniem betonomieszarki i pompy do betonu. Jego pasją jest kupowanie starych pojazdów, a kolekcja ta liczy już 40 motocykli oraz 9 samochodów. Marzy o zakupie starego wozu strażackiego. Przyznaje, że wszystko przed nim.
Aktualne wyniki:
STRAŻAK ROKU
Wróć do artykułu
