Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Dziennik Łódzki" ma już 140 lat! Historia niezwykłej gazety

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
„Dziennik Łódzki” najstarsza polska gazeta Łodzi i regionu obchodzi piękny jubileusz. Jej pierwszy numer ukazał się 6 stycznia 1884 roku. Tak więc od tej historycznej chwili minęło 140 lat!

Pierwsza polska gazeta

„Dziennik Łódzki” nie był pierwszą gazetą w Łodzi, ale pierwszą która od początku do końca ukazywała się w języku polskim. Już w 1863 roku ukazały się w naszym mieście „Łódzkie Ogłoszenia – Lodzer Anzeiger”. Ich wydawcą był litograf Jan Petersilge, którego kamienica do dziś stanowi ozdobę ul. Piotrkowskiej. Gazeta miała cztery strony, które zapełniały ogłoszenia i zarządzenia władz. Finansowali ją głównie niemieccy przedsiębiorcy. Już w 1865 roku Jan. Petersilge zmienił tytuł „Łódzkich Ogłoszeń” na „Lodzer Zeitung – Gazeta Łódzka”. Pojawiły się w niej felietony, przedruki z warszawskiej prasy. Artykuły znalazły się też w części polskiej, którą redagował nauczyciel Franciszek Rybkę.

Przyjaciel Orzeszkowej

Jednak na polską gazetę trzeba było poczekać do 1884 roku. Od trzech lat nie istniała „Gazeta łódzka”. Natomiast 6 stycznia 1884 roku ukazał się pierwszy numer „Dziennika Łódzkiego”. Powstał dzięki Henrykowi Elzenbergowi. Był adwokatem i publicystą, który do Łodzi przyjechał z Warszawy. Nie po to, by zakładać gazetę. W Łodzi dostał bardzo dobrą posadę. Został bowiem radcą prawnym w fabryce Karola Scheiblera. Miał jednak talent literacki i dziennikarski. Już w Warszawie był współwłaścicielem przeznaczonego dla rodzin czasopisma „Opiekun domowy”.
Po przyjeździe do Łodzi był związany z „Gazetą Łódzką”, a po jej zamknięciu zaczął tworzyć „Dziennik Łódzki”. Przez kilka lat był kierownikiem zespołu redakcyjnego. Henryk Elzenbergow przyjaźnił się z Elizą Orzeszkową. Miał problemy z sercem. Wyjechał na kuracje do  Nauheim, gdzie zmarł w 1899 roku. Pochowano go na cmentarzu powązkowskim w Warszawie.
Oficjalnie jako wydawca „Dziennika Łódzkiego” figurował najpierw Zdzisław Kułakowski, a potem inżynier Stefan Kossuth. 

Pierwszy naczelny

Natomiast redaktorami naczelnymi byli kolejno Zdzisław Kułakowski, Antoni Chomętowski i Bolesław Knichowiecki. Ale największe zasługi dla „Dziennika Łódzkiego” miał Henryk Elzenbergow. To dzięki jego staraniom gazetę finansował między innymi Edward Herbst, zięć Karola Scheiblera.
Pierwszym redaktorem naczelnym „Dziennika Łódzkiego” był jednak Zdzisław Kułakowski. Przed laty udało się nam porozmawiać z jego pra, prawnukiem Tomaszem. Kułakowski pochodził z Radomia i z zawodu był geometrą. Z czasem przeprowadził się do Łodzi i zaczął pisać artykuły prasowe. Choć jako redaktor odpowiedzialny wpisany był inżynier Stefan Kossut, to faktycznie zespołem kierował Kułakowski.

- Z historii jakie przekazywane są w mojej rodzinie od kilku pokoleń nie mam wątpliwości, że był to niezwykły człowiek - mówi o Zdzisławie Kułakowskim, jego pra-prawnuk Tomasz.- Wiemy, że pra-pradziadek był wielkim patriotą. Chodził w szlacheckim kontuszu, przywiązywał wagę do symboli patriotycznych, ale uczestniczył też w większości politycznych i kulturalnych wydarzeń w Łodzi. Nic dziwnego, że marzyła mu się polskojęzyczna gazeta i to marzenie zrealizował.

W 1883 roku Zdzisław Kułakowski pojechał do Petersburga, żeby wywalczyć zgodę na wydawanie w Łodzi polskojęzycznej gazety. Musiał poruszyć niebo i ziemię, ale przywiózł do Łodzi nie tylko zgodę na uruchomienie gazety, ale także 275 rubli na dobry początek. Na redakcję Zdzisław Kułakowski oddał swoje mieszkanie przy Pasażu Meyera (dzisiaj ul. Moniuszki).

- Jedną z przedziwnych historii o pra-pradziadku, która była opowiadana w naszej rodzinie to dzień jego 66. urodzin - opowiadał Tomasz Kułakowski. - Przy stole w odpowiedzi na życzenia powiedział gościom, że 66 jubileusz, to bardzo niebezpieczna data, bo Pan Bóg patrząc z góry może przeczytać 99. Tej samej nocy umarł…

Było to w 1912 roku. „Dziennik Łódzki” nie był wtedy wydawany. Miał jedną z kilku przerw w ukazywaniu się. Warto przypomnieć, że pierwsze numery gazety drukowane były w firmie L. Krukowskiego (wujka Juliana Tuwima)przy ul. Piotrkowskiej 18. Od lipca 1885 do lipca 1888 roku redakcja, administracja i drukarnia gazety mieściły się w hotelu Hamburskim, którego nazwę zmieniono na „Imperial”.

Cztery strony

Pierwsze wydania „Dziennika Łódzkiego” miały tylko cztery strony. Gazeta się rozwijała. Współpracowała z nią Eliza Orzeszkowa. Pewnie nie bez znaczenia była przyjaźń pisarki z Henrykiem Elzenbergowem. Na pierwszej stronie „Dziennika Łódzkiego” znajdował się duży artykuł. Na ostatniej drukowano ogłoszenia. Strony środkowe były poświęcone informacjom z dziedziny handlu, przemysłu. Zamieszczano „Kronikę krajową i zagraniczną”. Nie brakowało tekstów politycznych, informacji o znanych gościach odwiedzających Łódź.

Przerwana historia

Tę część swojej historii „Dziennik Łódzki” zakończył w 1892 roku”. Na kolejny numer gazety trzeba było czekać do 1919 roku. Gazeta nie cieszyła się dużym powodzeniem i szybko została zamknięta.
19 września ukazał się pierwszy numer „Dziennika Łódzkiego -Niezależnego Pisma Porannego”. Był kontynuatorem „Dziennika Łódzkiego” z dziewiętnastego wieku, a także tego z 1919 roku. 22 czerwca 1932 roku zmieniono jego nazwę na „Ilustrowany Dziennik Łódzki”. Redaktorem odpowiedzialnym został Józef Przybylski. Zmiana nazwy nie uratowała gazety, która jeszcze w 1932 roku znów przestała się ukazywać.

Łódzki Dziennik

Na kolejny numer „Dziennika Łódzkiego” trzeba było poczekać do zakończenia II wojny światowej. Ukazał się 1 lutego 1945 roku. Gazeta nie miała znów szczęścia. Wydano tylko jej dziesięć numerów, a na kolejne trzeba było czekać do 6 lipca 1945 roku. Do dziś nie wiadomo co było powodem tej przerwy wydawniczej. Na szczęście „Dziennik Łódzki” znów zaczął się ukazywać...Tym razem nieprzerwanie. Ale między 1975 a 1980 rokiem „Dziennik Łódzki” zmienił nazwę na „Dziennik Popularny”. W okresie PRL-u należał do RSW Prasa Książka Ruch. Był jedną z trzech gazet ukazujących się w Łodzi obok będącego popołudniówką „Expressu Ilustrowanego” i „Głosu Robotniczego”, organu PZPR.

Francuski i niemiecki

Po 1990 roku i likwidacji RSW właścicielem „Dziennika Łódzkiego” został francuski koncern
Hersanta. W 1994 roku z francuskich rąk wykupił go  Verlagsgruppe Passau i utworzył grupę „Polska Press”. W 2000 roku „Dziennik Łódzki” połączył się z inną regionalną gazetą „Wiadomości dnia”, która też należała do tego samego niemieckiego właściciela. Dzięki temu „Dziennik Łódzki” został gazetą nie tylko Łodzi, ale całego województwa.
Dziś właścicielem 140-letniego „Dziennika Łódzkiego” jest „Orlen”.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki