400 km po pizzę lub prywatny basen. 10 hotelowych zachcianek gwiazd
Przed każdym służbowym wyjazdem gwiazdy wysyłają do hotelu specjalne listy tzw. ridery (najczęściej robią to piosenkarze i zespoły muzyczne). Niektóre z nich są naprawdę długie i mają nawet po 200 stron. Artyści często wypisują tam nietypowe, a czasem nawet dziwne prośby tylko po to, aby sprawdzić, czy pracownicy hotelu rzeczywiście czytają wszystkie ich wymagania.
Gwiazdy pod pseudonimem
Wielu zagranicznych aktorów i piosenkarzy, aby zameldować się w hotelu, podaje wymyślone nazwiska. Wszystko po to, żeby nie przyciągać uwagi mediów i fanów. Jessica Alba używa pseudonimu Cash Money, George Clooney często podaje się za Arnolada Schwarzeneggera. A odtwórca roli Jamesa Bonda – Daniel Craig – korzysta z nazwiska swojego dziadka, czyli Olwena Williamsa.
Piłkarz z wymaganiami godnymi pływaka
Argentyński piłkarz Lionel Messi zażądał w swoim pokoju hotelowym trzech jacuzzi – jedno z zimą wodą, dwa pozostałe z gorącą. Co więcej, poza jacuzzi znany sportowiec chciał mieć dostęp do prywatnego basenu z wodą o temperaturze 28 stopni Celsjusza.