Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związkowcy oburzeni płacowym ultimatum prezesa MPK. Staną tramwaje i autobusy?

Andrzej Zwoliński
Prezes MPK Krzysztof Balawajder
Prezes MPK Krzysztof Balawajder Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Krzysztof Balawejder próbował ograć związkowców. Ci mówią, że mają dość swawolnego, medialnego show i w sprawie podwyżek nie odpuszczą. Będzie strajk?

- Mamy nadzieję na zakończenie swawolnego, medialnego show przez władze MPK – mówią przedstawiciele związków zawodowych działających w spółce. Nie kryją oburzenia zachowaniem kierownictwa, a przede wszystkim potraktowaniem ich przez prezesa Krzysztofa Balawejdera.

Poszło o spotkanie po 6 grudnia, kiedy to zarząd MPK Wrocław kompletnie zaskoczył przedstawicieli Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej RP we wrocławskim MPK, a także MOZ NSZZ „Solidarność” oraz ZZ PKM RP MOZ, podejmując jednostronnie decyzję o podniesieniu pensji wszystkim pracownikom o 200 zł brutto od 1 lutego 2020 roku.

Prezes wkracza i daje 20 minut na podpisanie „Porozumienia”

Związkowcy ujawnili jak wyglądała ich kolejna runda negocjacji. Do oczekujących w sali konferencyjnej przedstawicieli związków zawodowych wkroczył prezes w asyście prawnika i innych przedstawicieli spółki. Przedłożył dokument zatytułowany „Porozumieniem”, zakładający podniesienie od 1.02.2020 roku wynagrodzeń pracowników o 200 zł, z jednoczesnym postanowieniem wyrzeczenia się strony związkowej z wnioskowania o podniesienie w przyszłym roku płac pracowników spółki ponad tę kwotę. Dopełnieniem sposobu prowadzenia spotkania było wyznaczenie 20 minut na podpisanie się strony związkowej pod decyzją Krzysztofa Balawejdera. Swoje propozycje nazwał prezentem mikołajkowym. Oburzeni związkowcy oświadczyli, że odrzucają ofertę i nie podpiszą się pod dokumentem przygotowanym przez prezesa.

Zakładowe organizacje związkowe poinformowały nas, że nie uznają negocjacji płacowych za zakończone. Ich zdaniem, konsekwencją działań zarządzających spółką będzie konieczność zgłoszenia sporu zbiorowego i dalsza walka o podwyżki większe od tych, które zaproponował prezes Balawajder.

Minimum po 4 tysiące dla kierowców i motorniczych i po 400 zł więcej dla pozostałych

Dysproporcje w zarobkach pomiędzy nowymi pracownikami MPK, a tymi z największym stażem wciąż przekraczają 1000 złotych, a ich pensje wahają się od 3 do ponad 4 tys. zł brutto. Niektórzy potrafią wyciągnąć nawet 5,5 tys. zł, ale to tylko przy dużej liczbie nadgodzin.

W „Informacji w sprawie żądania podwyższenia wynagrodzeń pracowników MPK w roku 2020” przesłanych nam przez NSZZ Solidarność MPK Wrocław, czytamy, że związkowcy nadal domagają się realizacji postulatów płacowych zgłoszonych jeszcze jesienią. W przypadku kierowców i motorniczych zażądano:

  • 4000 zł dla zatrudnionych do 1 roku.
  • 4500 zł dla zatrudnionych od 1 do 5 lat.
  • 5000 do 5500 – zatrudnionych powyżej 5 lat.

Dla pracowników zaplecza technicznego i administracji związkowcy zaproponowali podwyżki nie niższe niż 400 zł brutto od 1 marca 2020 roku.

Stawiając takie, a nie inne postulaty płacowe, działacze powołują się na wynagrodzenia pracowników firm komunikacyjnych w innych miastach. Jak argumentowali średnie pensje w Gdańsku, Łodzi, Poznaniu nie wspominając o Warszawie były w 2018 roku wyższe niż we Wrocławiu.

- Nie możemy pozwolić, by kilka tysięcy osób, członków rodzin utrzymujących się z pracy pracowników MPK było marginalizowanych materialnie dla osiągnięcia wyznaczonego celu finansowego pozwalającego utrzymać zarządzającym stołki w spółce - przekonują.

Co na to władze MPK?

- Jesteśmy w trakcie analizowania przedłożonych przez związki zawodowe dokumentów celem potwierdzenia czy nastąpiły przesłanki do wszczęcia przez nie sporu zbiorowego. Poza tym, uważam za dobry zwyczaj rozmawiać z pracownikami w miejscu pracy, a nie za pośrednictwem mediów – odpowiada Bartosz Naskręski specjalista ds. komunikacji społecznej MPK.

Przyznaje, że zaproponowano związkom zawodowym podpisanie wspólnego porozumienia o podwyższeniu płac o 200 zł brutto. - Związki zawodowe miały prawo odrzucić propozycję. Nie było tu mowy o żadnym ultimatum, które miałoby jakiekolwiek konsekwencje – przekonuje Naskręski.

Przypomina, że w tym roku pracownicy MPK otrzymali już 10-procentową podwyżkę. Ponowne, tak duże, podniesienie płacy w tak krótkim czasie byłoby ryzykowne dla finansów spółki. Łącznie z podwyżką, którą ogłoszono 6 grudnia 2019 roku pracownicy MPK będą zarabiać średnio blisko 700 złotych więcej. - To najwyższe podwyżki, jakie mogliśmy zaproponować – mówi przedstawiciel spółki.

- Odnosimy wrażenie, iż koncyliacja i kompromis jest obcy prezesowi Krzysztofowi Balawejderowi - komentują związkowcy. Zaznaczają, że jeśli władze spółki nie wyrażą woli do dalszych rozmów, to nie wykluczają w przyszłym roku przeprowadzenia zapytania referendalnego o ewentualny strajk w celu - jak to określono - wyegzekwowania należnego pracownikom zwiększonego wzrostu wynagrodzeń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska