Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel. Wybrzeże traci trenera przed niedzielnym meczem z Betardem Spartą

WoK
Stanisław Chomski.
Stanisław Chomski. Tomasz Bolt
Po niedzielnej porażce na własnym torze z Unią Leszno (32:58) Stanisław Chomski przestał pełnić funkcję trenera Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Klub potwierdził tę informację.

Nowym szkoleniowcem beniaminka Enea Ekstraligi ma zostać Piotr Szymko, zajmujący się do tej pory miniżużlowcami. Chomski natomiast jest wymieniany wśród kandydatów do podjęcia pracy w Unibaksie Toruń. Miałby współpracować z menedżerem Sławomirem Kryjomem, który nie ma prawa wstępu do parku maszyn.

Sympatią Kryjoma jest córka trenera Chomskiego - Julia. To psycholog, znana w środowisku z pracy z żużlowcami.

W niedzielę o godz. 16.15 Betard Sparta zmierzy się na Skansenie Olimpijskim właśnie z Wybrzeżem w ramach 6. kolejki Enea Ekstraligi. Ekipa gości jest w stanie moralnego rozpadu. Po wspomnianej porażce z Unią Leszno zawodnicy i ich teamy skakali sobie do gardeł, ubliżali, doszło do przepychanek. Inwektywami mieli się obrzucać m.in. Artur Mroczka i Krystian Pieszczek. Ten ostatni wydał oświadczenie, które zamieszczamy poniżej:

"W związku z zaistniałą sytuacją, jaka miała miejsce po ostatnim meczu ligowym pragnę powiedzieć, iż to co się zdarzyło naprawdę na obiekcie najlepiej jest sprawdzić na monitoringu gdańskiego klubu, który wyjaśni sytuację jak to było naprawdę. Oczernianie mojego Taty Krzysztofa oraz Pawła Hliba jest nie na miejscu, ponieważ to nie oni są winni tej sytuacji. Prowokatorem był brat Artura Mroczki, przez którego ta cała sytuacja nabrała takiego temperamentu. Po prostu Paweł (Hlib dop. red.) oraz mój Tata uspokajali brata Artura i wyprowadzili go grzecznie z parku maszyn, lecz ten wrócił i rzucił się na jednego z nich. Wszyscy chcieli zatrzymać trenera Stanisława Chomskiego, ale po prostu Artur był nerwowy i wybuchnął niepotrzebnie na mojego Tatę. Niestety nie rozumiem jednej sytuacji, skoro jesteśmy mierzeni jedną miarę, dlaczego zostały wyciągnięte wniosku tylko wobec teamu Pieszczek Racing oraz THJ Racing, o Artura teamie jest cisza. Ponadto ja Artura rodziny nie obrażałem, natomiast z jego strony szło wiele obelg w moją osobę, moją rodzinę, a ja sobie tego nie życzę.

Przepraszam za zaistniałą sytuację, która miała miejsce, lecz ja na to wpływu nie miałem. Następna sprawa jest taka, że nie stać mnie na jazdę na żużlu, jeśli nie mam na to pieniędzy. Musiałem oddać ogromne pieniądze do Urzędu Skarbowego i teraz w obecnej sytuacji nie mam nawet jak pojechać na następne zawody. Gdyby nie Rodzina i sponsorzy, którzy pomagają mi finansowo, mógłbym zastanawiać się nad końcem jazdy."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska