Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel. Proszę, nie kopcie już Jędrzejaka!

Wojciech Koerber
Tomasz Jędrzejak. Będzie lepiej!
Tomasz Jędrzejak. Będzie lepiej! Jarosław Jakubczak
Wszystkie tegoroczne przypadki Tomasza Jędrzejaka. Już wystarczy niesprawiedliwości i upokorzeń!

Od początku tego sezonu żużlowe życie nie rozpieszcza kapitana WTS-u, czego poniżej dowiedziemy, wyliczając pechowe zdarzenia.

1. Miniona niedziela, Leszno. Bieg 9. Prowadzi Maciej Janowski przed Nickim Pedersenem, z Jędrzejakiem o oczko walczy natomiast Damian Baliński. A jak Bali walczy, to... walczy. Na wyjściu z drugiego łuku drugiego okrążenia wchodzi pod rywala, lecz ten zadania nie ułatwia. Leszczynianin kopie zatem Ogóra, wypychając go na zewnętrzną część toru. - Typowe kopnięcie na udo, z japońskiego yoko-geri - zauważa fachowym okiem Tomasz Skrzypek, trener wrocławian od przygotowania fizycznego, wybitny kick-bokser. To zachowanie na wykluczenie, kończy się jednak tylko upomnieniem.

2. Kwiecień, Sparta przegrywa na Skansenie Olimpijskim ze Stalą Gorzów 40:50. Tak m.in. opisywaliśmy zdarzenia: "Serca do walki nie można też odmówić Tomaszowi Jędrzejakowi, którego w 10. gonitwie bezczelnie woził po płotach Bartosz Zmarzlik. Młodzieżowiec Stali każdorazowo odprowadzał doświadczonego rywala pod samą bandę, dla pewności dociskając także nogą. Skończyło się upomnieniem od sędziego, bo skoro Jędrzejak się nie obalał, to wykluczyć arbiter gorzowianina nie mógł. Taki regulamin. Czy naprawdę trzeba upaść i się połamać, by wyrzucić z biegu prowodyra? W 14. biegu doszło do rewanżu. Jędrzejak pokazał, że potrafi rozpychać się w życiu łokciami, nie oszczędzał też gazu na wejściach w łuki. Ale wszystko w zgodzie z regulaminem. Zmarzlik uciekał więc z motocyklem i zakładał nożyce. Na mecie przegrał o centymetry." Dodajmy tylko, że jeśli dziś mielibyśmy porównywać oba kopnięcia, to jednak Baliński okazał się zdecydowanie bardziej brutalny niż junior gorzowskiej Stali, z uniesioną prawą nogą jeżdżący w zasadzie na co dzień.

3. Maj, mecz Betard Sparta - Unia Leszno (45:45). Bieg 10. Na wejściu w drugi łuk Nicki Pedersen wchodzi pod Tomasza Jędrzejaka. Oglądając spotkanie na żywo mieliśmy wrażenie, że winy Duńczyka - o dziwo - tym razem nie było. Powtórki pokazały jednak, że wrocławianin został trącony. Wykluczono Jędrzejaka.

4. Czerwiec, wrocławianie przegrywają w Gdańsku 44:45. Gospodarze stawali wówczas na głowach, a nawet w poprzek toru, by obronić dwa meczowe punkty. Tak postąpił w 13. biegu Marcel Szymko, ostro blokując Troya Batchelora. Gdańszczanin dostał upomnienie od sędziego, lecz punkt został na jego koncie. Sprawdźmy jednak, jak opisywaliśmy perypetie 35-letniego kapitana. "Wyścig 6.? Podwójnie wygrali goście, przejeżdżając pełne cztery kółka. Po obejrzeniu zapisu wideo sędzia Wojciech Grodzki uznał jednak, że taśma poszła w górę nierówno i zarządził powtórkę. W tej Tomasz Jędrzejak i Batchelor znów jechali obok siebie, tyle że za Fredrikiem Lindgrenem. Zamiast 5:1, 3:3. Bieg 14.? Ponownie podwyższył ciśnienie u Jędrzejaka i Batchelora. Prowadzili podwójnie z Thomasem H. Jonassonem, więc na tor taktycznie obalił się Krystian Pieszczek. W powtórce zwyciężył... Szwed. Zamiast 5:1, 3:3."

5. Kwiecień, mecz Unibax Toruń - Betard Sparta (60:30). Tu również zwracaliśmy uwagę na ambicję naszego bohatera. "Jędrzejakowi serca do walki odmówić nie można, jeszcze w 14. wyścigu wojował z Chrisem Holderem i Adrianem Miedzińskim. Gdy został wzięty w kanapkę, zdołał odeprzeć atak tego drugiego, wyginając się na maszynie z wyprostowaną, zdjętą z haka, prawą nogą. Nieco w stylu... Bartosza Zmarzlika, lecz bez włączania funkcji „kopanie przeciwnika”. Jędrzejak jeździ fair, z poszanowaniem kości swoich i kolegów. We wspomnianej 14. odsłonie spadł jednak w końcu na trzecie miejsce, ostro zaatakowany przez Miedziaka." Nie chodzi jednak o tę ostrą walkę. Przypomnijmy tylko, że jeszcze w czasie jednego z wyścigów, tuż po wyjściu z pierwszego łuku, za kolegą z pary wymachiwał Batchelor. Niesłusznie, bo ten kolega żadnej krzywdy mu nie wyrządził.

6. Sierpień, mecz Betard Sparta - Włókniarz Częstochowa (45:32). Bieg 10. Jędrzejak podręcznikowo bierze w obroty Huberta Łęgowika i wyprzedza go. Bez kontaktu, fair. Młody człowiek spod Jasnej Góry nie jest takim obrotem sprawy zachwycony i jeszcze na torze wygraża bardziej doświadczonemu koledze.

7. Jędrzejak zaczynał sezon w czerwonym czepku, z łatwiejszych pól. Teraz dostaje niebieski kask i 12. lub 4. numer. To oznacza trudniejsze, zewnętrzne tory na dzień dobry. Życie. Greg Hancock z taką numeracją radzi sobie wybornie, lecz 44-letni Amerykanin to obecnie, w tej fazie sezonu, najlepszy żużlowiec na świecie.

Tomek! Nie przejmuj się! Jutro też jest dzień, jutro też Cię ktoś... powiezie, podetnie, kopnie lub zbluzga. A teraz na poważnie, bez ironizowania. Życzymy Ci, Kapitanie, byś jeszcze w tym sezonie dostał coś fajnego od życia. Coś, co osłodzi los i pozwoli zapomnieć o wszystkich niesprawiedliwościach tego świata. Najpiękniejszym prezentem byłby medal, najlepiej złoty, Indywidualnych Mistrzostw Polski. A finał już w czwartek w Zielonej Górze. Wiesz, co trzeba robić na tym torze, by było dobrze. Dwa lata temu zostałeś tam najlepszym polskim żużlowcem. Pamiętasz?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska