Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel. Pieniądze lubią ciszę, czyli co z tym Pawlickim

Wojciech Koerber
Przemysław (z lewej) i Piotr Pawliccy.
Przemysław (z lewej) i Piotr Pawliccy. Pawlicki Racing Instagram
Leszno czy Wrocław, ewentualnie Rybnik. Jest spora szansa, że Piotr Pawlicki podpisze na dniach kontrakt z Betardem Spartą, mimo że wciąż rozmawia z leszczyńską Unią. Albo próbuje rozmawiać.

Piotr Pawlicki to najdroższy towar, jaki pozostał na żużlowym rynku. I zapewne też najcenniejszy, mimo drobnych błędów młodości, które na nim ciążą. Nie mamy wszakże na myśli faktu, że może słono zapłacić za odpalenie racy na stadionie podczas mistrzowskiej fety, bo to zarzut tyleż absurdalny, co po prostu śmieszny. Aż trudno uwierzyć, że można zeń uczynić poważny fakt medialny.

30 listopada Piotr Pawlicki jr skończył 21 lat, lecz w tegoroczny sezon wkroczy już jako senior. Czy w plastronie Betardu Sparty? Był we Wrocławiu na rozmowach w przeddzień wigilii, a po nich nocował u przyjaciela, Macieja Janowskiego. Zresztą kilka ostatnich dni obaj nasi uczestnicy Grand Prix też spędzili razem, na deskach snowboardowych w Austrii. Janowski, rzecz jasna, cieszyłby się z takiego transferu, o ile doszedłby do skutku. A Pawlicki?

Dla Pawlickiego jazda we Wrocławiu winna się okazać krokiem naprzód, a nie w tył. Zapewne zostałby tu objęty solidnym "monitoringiem osiedlowym", który tylko mógłby mu pomóc. Odnosimy jednak wrażenie, że wciąż jego priorytetem jest pozostanie w Lesznie, stąd jeszcze w sylwestra toczył w swoim mieście rozmowy na temat pozostania w Unii. Ma tam nie tylko poważnych sponsorów, ale i wsparcie w urzędnikach miejskich. Zaangażowanym kibicem speedwaya jest prezydent Łukasz Borowiak, a także Sławomir Mocek, były świetny florecista, mistrz świata i multimedalista ME, tamtejszy radny, który jesienią kandydował również do senatu RP. Żyją oni w komitywie z rodziną Pawlickich, a starszy z braci, Przemysław, mógł niedawno zostać radnym. Nie podjął jednak rękawicy - i słusznie, bo chyba jeszcze na to za wcześnie - tłumacząc się obowiązkami sportowca.

Czy w związku z powyższym Piotr jr pozostanie w Lesznie? Niekoniecznie, bo jednak decyzje nie zapadają w urzędzie miasta, a w siedzibie klubu. Zresztą Przemysław jest już zawodnikiem Stali Gorzów, a przeciwnikiem trzymania wśród Byków Piotra jest były sternik klubu, szef firmy Agromix, Józef Dworakowski. Klub nadal może rozmawiać z zawodnikiem, lecz w ten sposób, by niekoniecznie chcieć się dogadać, zwłaszcza że skład ma skompletowany: Nicki Pedersen, Emil Sajfutdinow, Peter Kildemand, Grzegorz Zengota, Tobiasz Musielak, Daniel Kaczmarek, Bartosz Smektała, Dominik Kubera.

Tymczasem we Wrocławiu chrapka na Pawlickiego jest. Pewnie, wcześniej też rozmawiano m.in. z Antonio Lindbaeckiem, Jasonem Doylem czy Gregiem Hancockiem, lecz bardziej dla zasady niż ze szczerej potrzeby. Leszczynianin natomiast pasuje do spartańskiej koncepcji. W zasadzie większość detali ustalono, kwestią sporną pozostawało rozmieszczenie sponsorskich logosów na kevlarze zawodnika i uczestnika GP. Nadal chciałby on bowiem eksponować mocno mecenasów ze swojego regionu.

Jak powszechnie wiadomo, pieniądze lubią ciszę, stąd nikt oficjalnie negocjacyjnych rozmów nie komentuje. Nie ma też sensu wypuszczanie tzw. baloników, jak przy innych sprawach, czym w przeszłości posiłkował się niekiedy, jako wytrawny biznesmen, prezes Andrzej Rusko. Lubił instruować swoich współpracowników: "Wypuść szczura, zobaczymy, którędy wyjdzie". Fajne, podoba nam się.

A te szczury lubią wypuszczać sami zawodnicy i ich opiekunowie, by podbijać swoją cenę. Według nas we Wrocławiu chcą teraz Pawlickiego bardziej niż w Lesznie, inne opcje są natomiast opcjami rezerwowymi. Pytanie, kto podbije jeszcze stawkę, a kto zejdzie z roszczeń. Na dniach gdzieś już Pawlicki wypłynie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska