Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Pięciu wspaniałych musi zdobyć duńskie Vojens

Wojciech Koerber
Z błota do złota. Polacy po ubiegłorocznym finale w Lesznie
Z błota do złota. Polacy po ubiegłorocznym finale w Lesznie Fot. Marcin Oliva Soto
Jutro w Gorzowie (godz. 18.45, Canal+ Sport) polscy żużlowcy rozpoczynają walkę w obronie tytułu drużynowych mistrzów świata. Bo Drużynowy Puchar Świata to nic innego jak zespołowa jazda w celu wyłonienia najlepszej drużyny globu. Choć w ministerstwie polskiego sportu jakiś czas temu nie wszyscy jeszcze byli co do tego przekonani. Gdy przyszło wypłacić finansowe premie medalistom mistrzostw świata 2009, ta subtelna różnica - puchar, nie mistrzostwa - robiła różnicę. Do czasu, na szczęście.

Nigdy jeszcze nie udało się biało-czerwonym obronić tytułu DPŚ, a w tym roku okazja ku temu ogromna. Co nie znaczy - niepowtarzalna. Najbliższe lata winny przecież należeć do Polski. Jeszcze kilka lat temu nie wszyscy w tej kadrze chcieli jeździć. Przerwę w sezonie woleli przeznaczyć na wakacje, zasłaniając się, a to paluszkiem, a to główką. Od kilku lat jest jednak inaczej, o niebo lepiej organizacyjnie. Za to reszta świata przeżywa to, co my nie tak dawno temu. Efekt jest taki, że najgroźniejsi rywale przystępują do walki osłabieni. Co jest też - bądźmy szczerzy - nieudolnością menedżerów.

Australia? Leigh Adams jest już na ostatniej prostej kariery. Zimą zrezygnował z cyklu GP, a teraz z występu w DPŚ. Skusiłby się jednak pewnie, gdyby go ładnie poproszono. Jason Crump jest niby kryty, bo poparzona w ubiegłym roku ręka faktycznie wciąż mu przeszkadza. Trzeci nieobecny to Ryan Sullivan, który z kadrą pożegnał się przed rokiem. Rudy zauważył, że "jego morda" nie pasuje do tej drużyny i menedżer Craig Boyce niewiele miał do powiedzenia. Taki konflikcik.

Dania? W półfinale wystąpi bez kontuzjowanego Nickiego Pedersena (złamana łopatka). Siła wyższa. Ale już brak Leona Madsena jest głupotą menedżera Jana Staechmanna. Leon to zawodowiec, co udowodnił w minioną niedzielę właśnie w Gorzowie, będąc najskuteczniejszym jeźdźcem Betardu, wygrywając trzy wyścigi. Staechmann woli jednak przeciętnych Bjarne Pedersena i Nicolaia Klindta.

A może menedżer chodzi na czyimś sznurku? Pamiętajmy, że w jednej z eliminacji do GP 2011 Madsen próbował użyć starego tłumika, choć w zawodach obowiązywały nowe. Zdradziło go jednak grzanie silników - i znajomy odgłos - przed rozpoczęciem zawodów. Mówiło się, że brak zawodnika w kadrze to kara za ten występek. I może coś być na rzeczy. Przecież podczas ostatniego finału IMŚJ w Gdańsku tylko dwóch Duńczyków, dowodzonych przez Staechmanna, nie podpisało protestu przeciw nowym tłumikom. I sprawa się rypła.

Wybrańcy Marka Cieślaka są w tym roku mocni jak nigdy. Tomasz Gollob jeździ jakby bez plecaka, który dźwigał w poprzednich latach. Można tylko gdybać, czy to efekt zimowego rozwodu z żoną Brygidą. W każdym razie teraz zostanie już pewnie mistrzem świata. Indywidualnym! To kapitan naszej ekipy, nieźle dofinansowanej przez Główną Komisję Sportu Żużlowego. W tym roku operacja DPŚ będzie ją kosztować ponad 400 tys. zł.

- W tej kwocie znajdują się koszty całej logistyki, a więc zakwaterowania w Polsce i Danii, kevlary, osłony na motocykle itd., a także nagrody. 70 tys. zł do podziału za zwycięstwo. Nie są to chyba małe pieniądze za 10 dni pracy - mówi nam szef GKSŻ Piotr Szymański. Nie są. Bo pamiętajmy, że konsumpcja takiego sukcesu odbywa się także po sezonie - a to nagroda od ministra, a to od prezydenta miasta, a to wyróżnienia w plebiscytach. No i o sponsorów dużo łatwiej. Poza tym finansowe premie płaci także Międzynarodowa Federacja Motocyklowa (FIM). 25 tys. zielonych dla triumfatorów, a później odpowiednio 20, 18, 16, 14, 12 oraz po 8,5 tys. Pula FIM-u to 122 tys. Zresztą, kiedyś najważniejszy to był orzełek na piersi.

Drużynowy Puchar Świata 2010
Półfinał w Gorzowie Wlkp. (sobota, Canal+Sport, godz. 18.45)
Rosja (kaski czerwone): 1. Artiom Łaguta, 2. Renat Gafurow, 3. Grigorij Łaguta, 4. Denis Gizatullin, 5. Roman Poważny.
Polska (kaski niebieskie): 1. Jarosław Hampel, 2. Rune Holta, 3. Tomasz Gollob, 4. Adrian Miedziński, 5. Janusz Kołodziej.
Czechy (kaski białe): 1. Lukas Dryml, 2. Ales Dryml, 3. Martin Malek, 4. Zdenek Simota, 5. Matej Kus.
Dania (kaski żółte): 1. Kenneth Bjerre, 2. Niels Kristian Iversen, 3. Hans Andersen, 4. Nicolai Klindt, 5. Bjarne Pedersen.

Półfinał w King's Lynn (poniedziałek, Canal+Sport, godz. 20.20)
Finlandia (kaski czerwone): 1. Timo Lahti, 2. Joonas Kylmaekorpi, 3. Juha Hautamaeki, 4. Kauko Nieminen (kapitan), 5. Kalle Katajisto.
Australia (kaski niebieskie): 1. Chris Holder, 2. Dave Watt (kapitan), 3. Troy Batchelor, 4. Rory Schlein, 5. Darcy Ward. Menedżer: Craig Boyce.
Wielka Brytania (kaski białe): 1. Scott Nicholls, 2. Lee Richardson, 3. Tai Woffinden, 4. Simon Stead, 5. Chris Harris (kapitan). Menedżer: Rob Lyon.
Szwecja (kaski żółte): 1. Fredrik Lindgren, 2. Andreas Jonsson, 3. Antonio Lindbaeck, 4. Magnus Zetterstroem (kapitan), 5. Daniel Nermark.

* Bezpośrednio do finału awansują tylko zwycięzcy.

Turniej barażowy w Vojens - startują drużyny, które zajęły drugie i trzecie miejsce w półfinałach, awans uzyskają dwie pierwsze (czwartek, 29 lipca, Canal+Sport, godz. 18.50)

Turniej finałowy w Vojens - sobota, 31 lipca, godz. 18.45, Canal+.

Tak było przed rokiem - finał DPŚ 2009 w Lesznie
1. Polska 44 pkt: Krzysztof Kasprzak 10 (3,1,1,3,2), 2. Piotr Protasiewicz 3 (1,2,w,0), 3. Jarosław Hampel 18 (3,3,2,3,4!,3), Tomasz Gollob 6 (1,2,0,0,3), Adrian Miedziński 7 (w,3,1,2,1).
2. Australia 43: Davey Watt (2,1,0,1,1), Troy Batchelor 4 (0,1,1,2,0), 3. Leigh Adams 12 (2,3,3,2,2), 4. Chris Holder 10 (2,3,3,0,2), Jason Crump 12 (2,2,2,3,3).
3. Szwecja 36: Jonas Davidsson 4 (0,1,2,1,0), Fredrik Lindgren 9 (3,3,2,1,0), Antonio Lindbaeck 7 (1,2,0,1,3), Andreas Jonsson 11 (3,0,1,6!,1), David Ruud 5 (3,0,1,1,0).
4. Rosja 35: Renat Gafurow 7 (1,0,3,2,0,1), Emil Sajfutdinow 18 (2,2,6!,3,2,3), Roman Poważny 1 (0,1,-,0), Denis Gizatullin 0 (0,0,u,w), Grigorij Łaguta 9 (1,w,2,3,1,2).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska